Rosyjskie oddziały na Białorusi zagrażają nie Ukrainie, a niepodległości Białorusi


Na Białorusi znowu przeprowadzane są rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe. Władze twierdzą, że są to planowane manewry służące koordynacji bojowej „regionalnego zgrupowania wojsk Białorusi i Rosji”. Ćwiczenia odbywają się na białoruskich poligonach do 1 lutego. Wyjaśniamy, jak obecność wojskowego kontyngentu rosyjskiego wpływa na losy Białorusi.

Rosyjscy żołnierze na Białorusi. 23 października 2022 roku.
Zdj. modmilby / Telegram

Białorusko-rosyjskie ćwiczenia na Białorusi potrwają do 1 lutego. Jednak pomimo ogłoszenia daty ich zakończenia, nie jest pewne, że ćwiczenia tzw. regionalnego zgrupowania wojsk Białorusi i Rosji rzeczywiście skończą się w podanym terminie, ponieważ władze mogą zarządzić kontynuację manewrów wojskowych.

Ministerstwo Obrony Białorusi twierdzi, że wspólne ćwiczenia były zaplanowane od dawna, a ich celem jest skoordynowanie wojsk sojuszniczych krajów. W ramach tych działań na poligonach czołgowych i lotniczych odbywają się manewry, a obecność rosyjskich żołnierzy i sprzętu wojskowego stała się na Białorusi czymś powszednim.

Społeczność międzynarodowa, w tym ukraiński wywiad, jest zdania, że ćwiczenia te nie zwiększają zagrożenia inwazją na Ukrainę z terytorium Białorusi.

Wiadomości
Ukraińscy żołnierze ćwiczą przy granicy z Białorusią
2023.01.05 12:21

Według politologa i koordynatora pomocy międzynarodowej Biura Swiatłany Cichanouskiej Andreja Jahorawa, białoruski reżim faktycznie sam zaprosił na Białoruś rosyjskie wojska.

– Po pierwsze chodzi o to, że w ten sposób Białoruś uczestniczy w agresji Rosji na Ukrainę praktycznie wszystkimi środkami, poza bezpośrednim wprowadzeniem wojsk na terytorium Ukrainy. A wszystko inne: zapewnienie infrastruktury, ośrodków przygotowawczych, pomocy medycznej, rozmieszczenie baz wojskowych na terytorium Białorusi, zaopatrzenie i tak dalej – we wszystkie obszary Białoruś jest zaangażowana. Dlatego tym działaniom właściwie towarzyszy współudział w agresji i dlatego też struktury wojskowe muszą trenować elementy koordynacji, wspólnego kierowania różnymi jednostkami – mówi politolog.

Jak dodaje nasz rozmówca, drugą ważną kwestią jest strategia białoruskiego reżimu, który w celu zachowania pewnych przywilejów robi wszystko, czego żąda Rosja. Jednocześnie białoruski reżim stara się uchylać od nieodwracalnych działań, które zmieniłyby status quo takiego pośredniego zaangażowania w wojnę.

– Tak więc Białoruś chroni tyły, ale jej armia nie uczestniczy w wojnie. Dla białoruskiego reżimu bardzo ważne jest utrzymanie tej równowagi, ponieważ jest ona mu niezbędna do przetrwania. Dlatego też próbują imitować działania, podejmować ważne kroki związane z wojną: takie jak mobilizacja, wsparcie Rosji na oficjalnym szczeblu, szkolenie rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi. I te manewry wojskowe to właśnie działania o ostentacyjnym charakterze, które mają na celu pokazanie Rosji, że Białoruś jest z nimi, że wspiera. Ale jednocześnie nie wykonuje żadnych działań, które byłyby bezpośrednim włączeniem się w atak – wyjaśnia Andrej Jahorau.

Militaryzacja życia codziennego

Zdjęcie ilustracyjne.
Zdj.: uniannet / Telegram

Po przeprowadzeniu szeregu działań mobilizacyjnych, podczas których masowo wzywano mężczyzn do stawienia się przed komisjami poborowymi, władze białoruskie zaczęły mówić o konieczności zmiany wymogów dotyczących stanu zdrowia poborowych. Oficjalnie podano informację, że odbywa się to na skutek apeli obywateli.

– Otrzymujemy wiele apeli od obywateli, którzy uważają, że wymagania zdrowotne są znacznie zawyżone i nie pozwalają młodym mężczyznom realizować marzeń o wstąpieniu do wojska – powiedziała zastępczyni szefa oddziału medycznego Głównego Wojskowego Centrum Medycznego Sił Zbrojnych Białorusi Swiatłana Kaszura.

Wiadomości
Białoruś mobilizuje rezerwistów pod przykrywką testowania zdolności bojowych oddziałów
2022.10.14 08:59

Jednak w rzeczywistości te wymagania są zbliżane do tych, które funkcjonują w Rosji. A z powodu agresji Rosji i obecności rosyjskiego kontyngentu na Białorusi chętnych do wstąpienia do wojska jest teraz coraz mniej. Władze są tym zaniepokojone i chcą zwiększyć liczbę poborowych odbywających obowiązkową służbę wojskową.

Co ciekawe, zgodnie z dekretem Alaksandra Łukaszenki o przeniesieniu do rezerwy i poborze do wojska, poborem zostaną objęci nawet studenci uczelni rolniczych, którzy otrzymali możliwość odroczenia służby, ale chcą pójść do wojska dobrowolnie. Eksperci twierdzą, że w ten sposób władze chcą wcielić do armii najbardziej lojalnych obywateli, gdyż zdaniem władz studenci z małych miejscowości są do tego bardziej odpowiedni niż studenci stołecznych uczelni wyższych.

Liczba rosyjskich żołnierzy na Białorusi zmalała

Według ukraińskiego wywiadu wojskowego na Białorusi przebywa obecnie około 5800 rosyjskich żołnierzy. Znaczna część zmobilizowanych z Rosji opuściła już kraj po szkoleniach i trafiła na okupowane terytoria Ukrainy.

Mimo to w białoruskich miastach wciąż jest sporo rosyjskich żołnierzy, których miejscowi spotykają w sklepach, na ulicach i knajpach. Na drogach dochodzi też do tragicznych zdarzeń z udziałem sprzętu wojskowego.

Jak uważa Andrej Jahorau, militarna obecność Rosjan niesie ryzyko również dla urzędujących władz.

– Obecność rosyjskich wojsk na Białorusi ma nie tylko cele wojskowe, ale także polityczne. To zagrożenie dla białoruskiej niepodległości, także dla białoruskiego reżimu politycznego. A w konsekwencji może to doprowadzić do okupacji kraju. I to zagrożenie trwa od początku wojny. Jesteśmy świadkami pełzającej aneksji kraju. Obecność żołnierzy jest dodatkowym czynnikiem, który zwiększa ową zależność – twierdzi politolog.

Ekspert zauważa, że teraz, w czasie wojny, trudno mówić, że Białoruś jest w pełni suwerenna. Obecna sytuacja kraju jest tak naprawdę bardzo podobna do sytuacji satelitów hitlerowskich Niemiec w czasie II wojny światowej takich jak Francja Vichy czy „państwa” protektoratu Rosji (jak np. Abchazja).

Kolejnym krokiem jest likwidacja formalnej niezależności. A to jest już realne zagrożenie. Bo nawet jeśli Rosja przegra, wraz z końcem wojny Białoruś może stracić niepodległość.

Wiadomości
Zełenski: jest dla nas ważne, by Białoruś nie utraciła niepodległości i nie dołączyła do wojny
2023.01.24 18:22

Mikałaj Katkou, ksz/ belsat.eu