Grupa monitorująca ruchy rosyjskich i łukaszenkowskich wojsk na Białorusi, odpowiedziała na doniesienia ukraińskich źródeł, że irańskie drony są wystrzeliwane z terytorium Białorusi. Biełaruski Hajun przeanalizował, skąd mogłyby startować Shahed-136, którymi bombardowany jest Kijów.
Białoruscy konspiratorzy doszli do wniosku, że jedynym odpowiednim do tego miejscem jest wysiedlona część białorusko-ukraińskiego pogranicza. W poszukiwaniu lokalizacji bardzo pomogli Biełaruskiemu Hajunowi naoczni świadkowie, którzy rejestrowali kierunek lotu dronów na terenie Ukrainy.
Analiza tych kierunków pozwoliła znacznie zawęzić zakres poszukiwań, w wyniku czego analitycy doszli do wniosku, że jeśli drony kamikaze są rzeczywiście wystrzeliwane z Białorusi, to jest tylko jeden obszar, na którym może mieć to miejsce. Jest nim Poleski Rezerwat Radiacyjno-Ekologiczny, czyli białoruska część tzw. Strefy Czarnobylskiej.
Sprzyja temu fakt, że przez większą część roku rezerwat radiologiczny jest w rzeczywistości terenem zamkniętym. Nie ma tam nikogo poza strażnikami, a są miejsca, w których nie ma nawet telefonii komórkowej, nie mówiąc już o Internecie.
Dzięki zdjęciom satelitarnym udało się również zidentyfikować kilka stref, w których w ciągu ostatnich miesięcy pojawiły się minimalne zmiany ukształtowania terenu.
Pierwsza to Ułasy, wysiedlona wieś w powiecie chojnickim, zaledwie 4,5 km od granicy z Ukrainą. Zdjęcia satelitarne pokazują, że w ostatnich miesiącach wydeptane zostały tam ścieżki, oczyszczono drogi i prawdopodobnie wycięto krzaki.
Ta wioska znajduje się w szczerym polu, więc po prostu nie ma tam nikogo, kto mógłby zgłosić ewentualny start. Odległość do najbliższej zamieszkałej wioski Dwor-Sawicze (rejon brahiński) wynosi prawie 20 km.
Drugie potencjalne miejsce startu irańskich dronów to Każuszki, również wysiedlona po katastrofie w Czarnobylu wieś w rejonie chojnickim. Nowe w jej pobliżu drogi są wyraźnie widoczne, co oznacza, że stale i często jeżdżą po nich pojazdy.
Białoruska część Strefy Czarnobylskiej była jednym z obszarów, z którego 24 lutego ruszyło rosyjskie natarcie na Kijów.
Już 21 lutego pisaliśmy, że wjechała do niej batalionowa grupa taktyczna czeczeńskiej Rosgwardii. Później okazało się, że kadyrowcy okupowali zdobytą ukraińską Czarnobylską Elektrownię Jądrową.
pj/belsat.eu wg East24.info