Białoruscy przemytnicy zdesperowani. Milion paczek papierosów w zatrzymanej ciężarówce
20 sierpnia celnicy z Litwy wykryli na przejściu granicznym Raigard (po stronie białoruskiej – Prywałka) bardzo dużą partię przemycanych papierosów. Jednym samochodem przewożono prawie milion paczek. Poinformowała o tym w piątek litewska Służba Celna.
Obserwowany przez celników obywatel Białorusi powiedział, że przewoził w ciężarówce włókno poliestrowe. Jednak samochód prześwietlono promieniami rentgenowskimi i stwierdzono, że za kilkoma paczkami z włóknem przewożono papierosy produkcji białoruskiej – 967 tys. paczek papierosów marek Mińsk, NZ, Queen, Dove, Fest i innych. Wartość przemycanej przesyłki oszacowano na 3,99 mln euro.
Kierowca ciężarówki DAF został zatrzymany na dwa dni, ale zwolniony za kaucją w wysokości 15 000 euro. W stosunku do niego wszczęto postępowanie przygotowawcze.
Litewscy celnicy uważają ten i inne, coraz częstsze ostatnio przypadki, za dowód pewnej desperacji przemytników: już prawie nie ukrywają papierosów i nie biorą pod uwagę ryzyka, ale po prostu mają nadzieję, że celnicy nie będą sprawdzać każdej ciężarówki.
Jeśli wcześniej tak duże przesyłki łapano kilka razy w roku, to teraz – prawie co miesiąc – napisali litewscy celnicy. Ponadto przemyt był kiedyś znacznie bardziej kreatywny i pomysłowy.
W połowie bieżącego miesiąca Litwa zamknęła dwa z sześciu czynnych przejść drogowych z Białorusią. Wybierano te mniejsze, które nie miały stacjonarnych instalacji do rentgenowskiego prześwietlania dużych pojazdów. Pozostałe cztery mają odpowiedni sprzęt.
Do uszczelnienia granicy doszło na tle przemieszczenia na Białoruś rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera oraz intensyfikacji wspieranej przez reżim Alaksandra Łukaszenki nielegalnej migracji.
pj/belsat.eu
