Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn wynajmował pokoje w petersburskim hotelu Solo Sokos dla dziewczyn, które ledwo osiągnęły pełnoletność, z którymi utrzymywał stosunki seksualne. Poinformował o tym portal The Insider, który rozmawiał z jedną z klientek Prigożyna. Według dziennikarzy były „kucharz Putina” wolał spędzać noce z dziewicami.
Związek zawodowy pracownic seksualnych przekazał dziennikarzom, że upodobania Prigożyna do 18-letnich dziewcząt „nie były tajemnicą”.
– Zamawiał wiele różnych dziewczyn w tym samym czasie, w wieku nieco ponad 18 lat. Uprawiał seks bez prezerwatywy: wierzył, że w ten sposób wymienia się energią, płynami, jakby dostawał od nich zastrzyk mocy – cytuje przedstawicieli związku The Insider.
Jedna z dziewczyn, z którą spał szef Grupy Wagnera, wyjaśniła, jak działa schemat „dostarczania dziewic”. Według rozmówczyni portalu w 2019 roku, w wieku 18 lat, zmagając się z „głęboką depresją”, spotkała rówieśniczkę, która zaproponowała jej „sprzedaż dziewictwa za 40 000 rubli” (dziś jest to około 1700 zł). Dziewczyna zgodziła się, ale nie wiedziała, że będzie musiała przespać się z Jewgienijem Prigożynem.
Według niej musiała „potwierdzić swoje dziewictwo” w klinice. W recepcji przychodni musiała wypowiedzieć hasło: „kobiecy sport”.
Kilka dni po wykonaniu testów dziewczyna została wysłana do hotelu Solo Sokos na Wyspie Wasilewskiej w Sankt Petersburgu.
– Myślę, że zawsze były tam zarezerwowane pokoje dla niego i dziewczyn, i zawsze byli tam jacyś ludzie, którzy je nadzorowali. Były tam dziewczyny, nie dziewice, którym płacił 5000 rubli (nieco ponad 200 zł) za seks. Wtedy powiedziały mi, że to Prigożyn. Czekały na niego od kilku dni – powiedziała.
Według dziewczyny, która chciała pozostać anonimowa, stosunek z Jewgienijem Prigożynem był dla niej „nieprzyjemny”. Po zakończeniu aktu zostawił na stoliku nocnym 100 000 rubli: 40 000 było przeznaczone dla niej, kolejne 60 000 dla sutenerki.
– Podobno często odwiedzał ten hotel i zawsze były tam dziewczyny gotowe na jego przyjęcie. Szukał dziewic i nazywał je „szamponiarkami”. Później powiedziano mi, że miał do tego smykałkę – do brania dziewic. A „szamponiarki” były jak szampony w hotelu: otwierasz je i wyrzucasz – dodała dziewczyna.
lp/ belsat.eu wg Vot-Tak.tv, The Insider
