Dyrektor liceum w Busku-Zdroju zdefraudował pieniądze uczniów i wyjechał na Białoruś


Na dwa lata i 10 miesięcy więzienia został skazany Tomasz G. były dyrektor jednej ze szkół średnich w Busku-Zdroju. Mężczyzna był oskarżony o przywłaszczenie ponad 500 tys. złotych ze zbiórek uczniowskich. W sądzie tłumaczył, że był uzależniony od hazardu, a pieniądze wydał na zakłady bukmacherskie. Zanim został zatrzymany, wyjechał na Białoruś.

Wyrok zapadł w środę przed Sądem Okręgowym w Kielcach.

– Oskarżony przyznał się, że przywłaszczył pieniądze i wykorzystał je na własne potrzeby. Związane to było z uzależnieniem od hazardu – zwróciła uwagę sędzia Bożena Gawrońska.

Sąd uwzględnił na korzyść oskarżonego to, że zgłosił się na policję, nie utrudniał postępowania karnego i w znacznej części przyznał się do winy. Sędzia Gawrońska zwróciła także uwagę, że Tomasz G. „wyraził skruchę i rozpoczął niewielką spłatę zadłużenia na rzecz oskarżonych”.

Mężczyźnie groziło do 20 lat więzienia. Sędzia Gawrońska zaznaczyła, że wymierzona kara jest niewysoka, aby „dać oskarżonemu możliwość spłaty i kontynuowania naprawienia szkody wobec pokrzywdzonych”.

Tomasz G. został zatrzymany w 2022 roku. Śledczy ustalili, że mężczyzna, pełniąc funkcję dyrektora jednej ze szkół średnich w Busku-Zdroju, przywłaszczył pieniądze wpłacone na planowane wycieczki szkolne i stanowiące środki tzw. rady rodziców, w łącznej kwocie ponad 500 tys. zł.

Wiadomości
Na Białoruś uciekł Amerykanin. Wcześniej krytykował Putina
2022.07.05 15:40

W trakcie procesu mężczyzna przyznał, że był uzależniony od hazardu, a szkolne fundusze wydał na zakłady bukmacherskie. Pieniądze wpływały do niego od 2019 roku. Były przekazywane przez wychowawców i uczniów. Miały zostać przeznaczone na wycieczki, które ze względu na pandemię zostały zawieszone. Potem mężczyzna dalej odkładał wycieczki, tłumacząc to także wojną na Ukrainie.

Dodatkowo dyrektor miał oszukać Kuratorium Oświaty w Kielcach i dwóch pokrzywdzonych na kwotę 20 tys. zł przy zawieraniu umowy pożyczki z Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz kolejną osobę na kwotę 6 tys. zł w związku z zawarciem z nim dwóch umów pożyczek.

Jak pisze Gazeta Wyborcza i emigracyjny białoruski portal Most, mężczyzna, gdy zdał sobie sprawę, że nie jest w stanie spłacić długów, wyjechał na Białoruś. Było to 5 września 2022 roku. Twierdzi, że nie była to ucieczka, wcześniej miał wyjazd zgłosić na policję i w służbach konsularnych. Spędził na Białorusi 10 dni i w nocy z 15 na 16 września wrócił do Polski. Trzeciego dnia po powrocie został zatrzymany w Sandomierzu.

Wiadomości
Białoruskie media pokazały kolejnego obywatela Polski, który uciekł do Mińska
2022.06.09 17:56

MaH/belsat.eu wg PAP, mostmedia.io