Rosja może zarządzić nową falę mobilizacji. Na celowniku Kremla jest Charków


Rosyjskie Ministerstwo Obrony planuje w najbliższej przyszłości powołac do wojska kolejne 300 tysięcy osób – pisze Wiorstka, powołując się na cztery źródła w administracji prezydenckiej i władzach regionalnych, a także wysokiego rangą urzędnika Ministerstwa Obrony. Deklarowanym celem operacyjnym wojsk okupacyjnych jest okrążenie Charkowa.

Według Wiorstki rosyjskie władze położą największy nacisk na rezerwistów. Będą również starały się wysłać na wojnę poborowych, którym kończy się służba. Według niezależnego rosyjskiego portalu poborowi będą „ze wszystkich sił przekonywani” do podpisania kontraktu z wojskiem.

Wynika to z faktu, że tempo rekrutacji ochotników znacznie spadło: według pracownika jednego z kontraktowych punktów rekrutacyjnych spadło ono 20-krotnie od jesieni – czytamy.

Wiadomości
Zełenski ujawnił liczebność Sił Zbrojnych Ukrainy
2024.01.29 17:21

Wiorstka pisze, że w Moskwie przedsiębiorstwa obronne i instytucje sektora budżetowego zaczęły aktywnie sporządzać rezerwacje dla pracowników, a prawnicy i psychologowie, którzy pracowali w okresie pierwszej mobilizacji jesienią 2022 roku, aktywizują się w wojskowych komendach uzupełnień. Oficjalnie wszystko to odbywa się w ramach przygotowań do planowanego wiosennego poboru, ale źródła publikacji określają te działania „mobilizacją 2.0”.

Celem „mobilizacji 2.0” ma być wcielenie do wojska 300 tysięcy osób. Według źródła portalu z Ministerstwa Obrony Rosji celem okupantów w nadchodzącej wiosenno-letniej kampanii będzie ofensywa na Charków, jedno z największych miast Ukrainy.

– Następnym punktem programu jest Charków, z zachowaniem miasta. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy zostanie ono otoczone. Obecnie nie ma wystarczającej liczby 300 tys. pysków. Tak więc wszystko jest już gotowe do mobilizacji 2.0 – powiedziało jedno ze źródeł portalu.

Jednocześnie podkreśliło, że Moskwa nie planuje przekształcić miasta „w drugi Mariupol” – wręcz przeciwnie, rosyjskie władze będą starały się pokazać, że „wiedzą, jak walczyć w cywilizowany sposób”.

Wiadomości
Celem Putina pozostają Kijów i Odessa – Bloomberg
2024.02.29 17:29

Fakt „nieuniknionej” i „rychłej” mobilizacji potwierdził również rosyjski tzw. korespondent wojenny i żołnierz o pseudonimie „Trzynasty”.

– Tylko upośledzony bałwan nie rozumie, że mobilizacja jest nieuchronna. (…) Według oficjalnych oświadczeń w strefie SWO (specjalnej operacji wojskowej, jak Rosjanie nazywają agresję na Ukrainę – belsat.eu) zaangażowanych jest 617 tys. żołnierzy. Operacja forsowania Dniepru podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (1941-1945, w rosyjskiej historiografii okres II wojny światowej po agresji III Rzeszy na ZSRR – belsat.eu), ku***, wymagała zaangażowania 2 mln 700 tysięcy żołnierzy. (…) Nie wyobrażacie sobie, kur**, co nas tu czeka. Chocły (pejoratywne określenie Ukraińców – belsat.eu) mają przeje****. Ale jaka będzie tego cena – powiedział na nagraniu.

Niezależni komentatorzy wielokrotnie spekulowali, że Rosja może rozpocząć nową mobilizację po reelekcji Władimira Putina. Ministerstwo Obrony wielokrotnie oświadczało, że obecnie nie ma takich planów.

W swoim pierwszym przemówieniu po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Putin powiedział, że Rosja chce stworzyć „strefę sanitarną” na terytorium Ukrainy. Była to odpowiedź na pytanie o możliwość zajęcia przez rosyjską armię obwodu charkowskiego. Celem tego posunięcia miałoby być „zabezpieczenie” zachodnich granic Rosji, w tym obwodów kurskiego i biełgorodzkiego, gdzie w ciągu ostatniego tygodnia toczyły się walki z udziałem walczących po stronie Ukrainy batalionów Rosjan.

Wiadomości
Putin chce stworzyć na Ukrainie „strefę sanitarną”
2024.03.18 16:41

lp/ belsat.eu wg Wiorstka, inf. wł.

Aktualności