Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało dziś wieczorem na Twitterze, że w najbliższym czasie ewakuuje z Ukrainy pracowników swoich placówek dyplomatycznych.
Według Moskwy ma to związek z atakami na pracowników ambasady w Kijowie oraz konsulatów w Odessie, Lwowie i Charkowie, do których miało wielokrotnie dochodzić od 2014 roku.
Ambasada szykuje się na ewakuację przynajmniej od rana. Nad budynkiem unosi się dziś dym z palonych dokumentów.
Po wczorajszym uznaniu przez Rosję niepodległości separatystycznych “republik ludowych” na wschodzie Ukrainy, przed rosyjskimi placówkami dyplomatycznymi trwają demonstracje. W Kijowie bierze w nich udział kilkaset osób.
Podczas dzisiejszej wieczornej konferencji prasowej Władimir Putin zapowiedział, że Rosja uznaje Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową w granicach wpisanych w ich konstytucjach. Oznacza to, że Rosja uznała przynależność do separatystycznych “republik” także terenów obwódów ługańskiego i donieckiego kontrolowanych przez władze w Kijowie.
pj/belsat.eu