„Międzynarodowy parias”. Waszyngton komentuje rezygnację Putina z udziału w szczycie BRICS

Departament Stanu USA skomentował decyzję prezydenta Rosji Władimira Putina o rezygnacji z udziału w szczycie BRICS w RPA i wysłaniu tam ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Rzecznik departamentu zwrócił uwagę m.in. na słabnącą pozycję Rosji na arenie międzynarodowej.

Według rzecznika Departamentu Stanu Matthew Millera decyzja Putina, by nie jechać do Afryki, pokazuje, że międzynarodowa pozycja Rosji stale słabnie, a sam szef Kremla stał się „międzynarodowym pariasem”.

– Nie ma lepszego przykładu na to, że jej (Rosji) wiarygodność na świecie znacznie spadła, niż fakt, że prezydent Putin raczej nie przekroczy granic własnego kraju. Jest międzynarodowym pariasem, który z trudem przekracza własne granice w obawie przed aresztowaniem – powiedział Miller.

Biuro prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy oświadczyło wczoraj, że Władimir Putin – „za obopólną zgodą” – nie pojedzie na sierpniowy szczyt BRICS. Tam rosyjski przywódca miałby zostać zatrzymany na podstawie wydanego w marcu nakazu Międzynarodowego Trybunału Karnego.

Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow poinformował, że Putin przemówi na szczycie BRICS za pośrednictwem łącza wideo, a zamiast niego do RPA pojedzie minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.

lp/ belsat.eu wg Europejska Prawda