Wiele pogrzebów Biełsatu


Od paru tygodni liczba materiałów na temat TVP i Biełsatu w reżimowych łukaszenkowskich mediach jest absolutnie bezprecedensowa. Skalę tego zjawiska należy uznać za wysoką ocenę wystawioną Biełsatowi i naszej pracy. Dziękujemy też za ekspozycję marki!

Białoruś, Biełsat, media, media na Białorusi, propaganda, informacje, czyja to stacja Biełsat, do kogo należy Biełsat, kto finansuje Biełsat, Agnieszka Romaszewska-Guzy, totalitaryzm, demokracja
Łukaszenkowskie media dawno nie poświęcały tyle miejsca Biełsatowi co w ostatnich tygodniach, mimo że ich zdaniem Biełsatu już nie ma – albo prawie zniknął. Dlatego poświęciliśmy temu zjawisku specjalny przegląd prasy. Grafika: Biełsat

W materiale z 24 grudnia BT1, czyli pierwszy kanał reżimowej telewizji, pyta: „Czym zakończy się pogrom polskich mediów państwowych?”. Generalnie obie strony polskiego sporu politycznego przedstawione są jako łamiące zasady demokracji i żałosne. Padają też nawiązania do stanu wojennego i tym podobne.

Nawiasem mówiąc, dla dyktatorów każdy polityk demokratyczny jest żałosny, podobnie jak cała demokracja i Zachód. Inna sprawa, że ostatnio zachodnie demokracje, nawet amerykańska, dostarczają dyktaturom sporo niepotrzebnych wątków do propagandowej obróbki.

Wiadomości
USA. Nadal brak konsensusu w sprawie dalszego wsparcia dla Ukrainy. Biden: „To szaleństwo”
2023.12.06 15:10

Ale oczywiście z punktu widzenia propagandystów Alaksandra Łukaszenki najważniejszy jest Biełsat. Jego wątek wieńczy bowiem tę „analizę”.

– Nie wiadomo, ilu dziennikarzy tym razem straci pracę, podobnie jak nieznany jest przebieg samej historii. Ale dla nas ciekawe jest to, że mówią, że wymysł TVP, wysypisko informacyjne Biełsat, również trafił pod lód. Tam właśnie idzie – czytamy w ostatnim akapicie.

Wiadomości
Biełsat apeluje o uwolnienie swoich dziennikarzy
2023.10.14 08:26

W materiale z 28 grudnia BT1 krzyczy: „Wolność słowa w języku polskim: Warszawa rozpoczęła proces likwidacji mediów państwowych”. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że kanał uznał Biełsat za propolski, bo łukaszenkowskie trolle i boty w Polsce zwykle starają się przekonywać w anonimowych komentarzach, że Biełsat jest antypolski.

– Oficjalna czystka objęła spółkę Telewizja Polska, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową. Poza tym nowy premier Tusk zdymisjonował kierowników tych mediów państwowych. Według oświadczenia głowy ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego Sienkiewicza procedura likwidacji tych firm rzekomo zabezpiecza dalsze ich funkcjonowanie i przeprowadzenie niezbędnej restrukturyzacji. W ręce obłudnego polskiego menedżmentu wpadł także ekstremistyczny, propolski Biełsat, nad którym jak miecz Damoklesa zawisła groźba likwidacji – czytamy.

Media
Pierwszy „polski najemnik” schwytany na Ukrainie. Polska w rosyjskiej i białoruskiej propagandzie
2024.01.12 14:11

W kolejnym materiale BT1 z tego samego dnia czytamy, że w Polsce trwa czystka mediów, a ekstremistycznemu, antybiałoruskiemu Biełsatowi grozi całkowita likwidacja (jakby ktoś jeszcze się tego nie dowiedział z innych materiałów).

– Teraz zaczyna się zabawa! Zgodnie z prawem polskie media państwowe są finansowane ze składek publicznych i muszą przestrzegać bezstronnej polityki redakcyjnej. Oto najjaśniejszy przykład tego, jak europejscy władcy „żonglują” „prawem”. W ramach tej demokratycznej „czystki” jest jeszcze jedno ciekawe wydarzenie. W zamieszanie wplątano także ekstremistycznego, antybiałoruskiego rzecznika, Biełsatu. Wisiała nad nim groźba całkowitej likwidacji. Zobaczymy, czy zatonie?

Oczywiście znowu wątek Biełsatu jest zwieńczeniem całej „analizy”.

W programie BT1 pt. „Trendy” 4 stycznia wyemitowano rozmowę z „niezależną polską dziennikarką Agnieszką Piwar”. Łukaszenkowskie i kremlowskie media często cytują niezbyt znanych w swoich krajach zagranicznych komentatorów. Popierają przy tym ich linię, przedstawiając ich jako prawdziwy głos opinii publicznej na Zachodzie.

Media
Czego rosyjskie media nie napisały o pośle Braunie. Polska w rosyjskiej propagandzie
2023.12.15 13:42

– O ile wiem, ludziom nie podoba się to, że istnieje kanał telewizyjny, który nie ma znaczenia. Myślę, że też nie ma zbyt dużej widowni. Głównym zadaniem tej telewizji jest nastawienie widzów przeciwko bliźniemu. Obawiam się też, że może mieć poważne plany udziału w próbie obalenia rządu na Białorusi, bo po to są media propagandowe – mówi rozmówczyni BT1, która z podobnym przekazem pojawiała się ostatnio też w innych, mniejszych łukaszenkowskich mediach.

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że jak na medium, które „nie ma zbyt dużej widowni”, media Alaksandra Łukaszenki poświęcają Biełsatowi nieproporcjonalnie wiele uwagi.

Rzeczywistość jest taka, że na samym tylko YouTube mamy 13 kanałów tematycznych w 4 językach, a łączna liczba ich subskrybentów wynosi 2.700.000. Opublikowane tam materiały wideo obejrzano w ubiegłym roku prawie 628 milionów razy.

Ale zostawmy to i idźmy dalej.

Stołeczna Telewizja (Stolicznoje Tielewidienije, STW) pisze na swoim portalu, że „w Polsce nie cichnie skandal wokół państwowej telewizji, dostało się też Biełsatowi”. Cytuje przy tym czołowych łukaszenkowskich propagandystów – Ryhora Azaronka i Alaksandra Dziermanta. Cieszą się oni z „likwidacji antybiałoruskiego kanału TVP”. Jak zwykle nie brakuje skatologicznej retoryki, w której pracownicy Biełsatu są nazywani „gównem”, a dyrektor Agnieszka Romaszewska-Guzy m.in. „gangreną”.

– Ona robi wszystko, żeby zniszczyć nasz kraj i abyśmy stali się częścią Polski. Jest córką tak samo wybitnego działacza Solidarności. A oni przecież nasz reżim, jak sami mówią, postrzegają jako neobolszewicki, neokomunistyczny – skarży się dalej Azaronak.

Media
Śmierć Biełsatu i polskich żołnierzy, Niemcy oburzeni Tuskiem. Media „russkiego miru” o Polsce
2023.12.29 14:50

Ciekawe, że wśród epitetów użytych przez Azaronka padło słowo „ropucha”. Było to niedługo po tym, gdy Siły Zbrojne Ukrainy zatopiły rosyjski okręt desantowy typu Ropucha. Freudowskie przejęzyczenie? W każdym razie propagandę „russkiego miru” warto dla celów analitycznych i poznawczych czytać odwrotnie, jako psychologiczną projekcję. Wówczas wszystko staje się jaśniejsze. Można wtedy dowiedzieć się z niej ciekawych rzeczy o tym, co gryzie jej twórców, co ukrywają, co wypierają, czego się boją, co by chcieli, a czego nie mogą osiągnąć.

Wiadomości
Rosyjscy blogerzy ujawnili liczbę ofiar zatopienia Nowoczerkaska
2023.12.27 10:46

Potem Azaronak przechodzi jakby na pozycje obronne:

– Nasz reżim to nie jest reżim, to jest rząd ludowy, słowiański. Życzę im, i opowiadamy o tym Polakom, żeby i oni mieli wreszcie rząd prawdziwie niezależny, suwerenny, słowiański, który odrzuci te bzdury. I żeby w końcu zaczęło się normalne życie, współpraca z nami.

Portal sb.by (była Sowietskaja Biełorussija, organ prasowy łukaszenkowskiej administracji, wcześniej partii komunistycznej) 22 grudnia oświadczył w felietonie, że „nowa polska miotła brutalnie zamiata”.

– W zasadzie my na Białorusi moglibyśmy tylko życzyć „panom” sukcesów w wyrywaniu sobie nawzajem władzy i piór. Gdyby TVP nie była kołyską ekstremistycznego ścieku o nazwie Biełsat, od 2007 r. wylewającego pomyje na Białorusinów… W świetle wszystkiego, co dzieje się w Polsce, Biełsat po prostu nie ma żadnych perspektyw. I tam świetnie to rozumieją. Trzeci dzień na biełsatowej antenie i stronie trwa uporczywe milczenie o wydarzeniach w Warszawie. Ani słowa o zmianie kierownictwa. Chociaż była dyrektorka Agnieszka Romaszewska-Guzy w mediach społecznościowych próbowała się oburzać i nawet apelowała do swojej ekipy. Ale nie, zespół nie poparł już zwolnionego naczalstwa. „Zgodny zespół” siedzi cicho, boi się niepotrzebnie drgnąć, powiedzieć coś niepotrzebnego i zwrócić na siebie uwagę. Ponieważ jednak pogrom w TVP przebiega pełną parą, dobiorą się i do Biełsatu. To tylko kwestia czasu – czytamy w felietonie Aleny Krasouskiej.

Przypomnijmy, że felieton został napisany jeszcze przed polskim Bożym Narodzeniem.

Parę dni potem portal sb.by ogłosił „zakończenie działalności najbardziej wrogiej wobec Białorusi stacji telewizyjnej – polskiego Biełsatu”, który „zamknięto (…) (na razie tymczasowo)”.

– To taka stacja, która przez cały czas swojego istnienia prorokowała upadek białoruskich władz, w wyniku prawie zdechła sama – napisano.

Jak jednak widać, Biełsat wciąż działa i nie przerwał pracy – nawet „tymczasowo”.

Wiadomości
Cichanouskaja wezwała Sejm do wsparcia Biełsatu
2024.01.09 17:12

Związany z administracją Łukaszenki portal i kanał na portalu społecznościowym Żołytje Sliwy (Żółte Przecieki, a więc podający się za „dobrze poinformowany”) ogłosił 28 grudnia, że Biełsat zostanie zlikwidowany razem z TVP.

– Agnieszka tak wyjaśniła bachanalia związane z powołaniem nowego zarządu TVP: jest to ekipa pogrzebowa, do której zadań należy przygotowanie dokumentów zmarłego, kremacja zwłok Biełsatu i wyrzucenie na śmietnik historii. Razem ze zwłokami Telewizji Polskiej – czytamy.

Warto zwrócić uwagę na użyty tu bardzo typowy chwyt sowieckiej i posowieckiej propagandy – pisanie o nielubianych postaciach z imienia, by nie wspomnieć ich nazwiska oraz by „pomniejszyć” ich znaczenie. Jest to metoda spotykana bardzo często. Zwyczaj ten prawdopodobnie wziął się z komunistycznych służb specjalnych, gdzie funkcjonariusze byli wyszkoleni do szybkiego skracania dystansu, używania imienia „obiektu” czy „figuranta” w kontakcie z nim po to, by łatwiej przekraczać jego granice i ustanawiać nad nim swego rodzaju przewagę. Nawiasem mówiąc, czasem idzie to jeszcze dalej, jak w przypadku uwięzionego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, którego nazwiska ani imienia przedstawiciele Kremla pod żadnym pozorem nie mogą wymienić publicznie i bardzo tego pilnują.

Wróćmy jednak na Białoruś. 8 stycznia Żołtyje Sliwy, nawiązując do tekstu opublikowanego na polskim portalu Business Insider o niepewności co do przyszłości Biełsatu, piszą, że „przyczyna płaczu tej kobiety jest stara jak świat: prostytutki boją się, że przestaną im płacić za usługi”.

12 stycznia zaś piszą:

– HAHAHAHA, dyrektorka ekstremistycznego wyrostka pszeckiego (pogardliwie polskiego – belsat.eu) TVP poskarżyła się, że kierownictwo opozycjo-ścieku Biełsat pozbawiono finansowych pełnomocnictw.

Tego samego dnia wspomniany Azaronak pisze o „milionowych wypłatach”:

– Jak wam się podobają wypłaty w Biełsacie? Propagandysta Paweł Gajewski łże za milion rocznie. A mówili, że na rzecz idei.

I nie ma dla niego znaczenia, że ów wspomniany Paweł Gajewski nie był i nie jest pracownikiem Biełsatu.

13 stycznia Żołtyje Sliwy znowu wieszczą „upadek Biełsatu” i „początek końca Agnieszki Romaszewskiej”.

– Wydarzenia wokół Biełsatu i jego kierownictwa wywołują pytania o przyszłości stacji i roli propagandy we współczesnej przestrzeni informacyjnej. Sytuacja z Romaszewską i jej ekipą zbliża się chyba do swego logicznego końca (…) Sytuacja nabrała nowych kolorów po ujawnieniu szczegółów zarobków czołowych osobistości polskiej propagandy, w tym pracowników Biełsatu – czytamy.

Wiadomości
Poczobut, siły demokratyczne i wpływy Rosji. Szef MSZ rozmawiał z delegację PE o Białorusi
2023.12.21 20:02

Dzień wcześniej Minskaja Prauda pisze, że „roczny dochód standardowego propagandysty TVP, której »córką«  jest Bieł*at, to milion złotych, czyli jakieś 250 tys. dolarów, czyli ok. 21 tys. dolarów miesięcznie (…) W Polsce trwa konfrontacja społeczna. Wydaje się, że z Bieł*tem w każdym razie jest mogiła. Tusk nie ścierpi cudzej, zdziczałej propagandy w Polsce”.

Polski czytelnik pewnie się zastanawia, dlaczego piszą „Bieł*at” zamiast Biełsat? Pewnie chodzi o to, że chcą zasugerować, że to niecenzuralne słowo, które trzeba „wyciszyć”, bo kanał oficjalnie jest uznany za „organizację ekstremistyczną”. To w zasadzie kolejny komplement, choć pewnie uważąją, że w ten sposób jakoś umniejszają i wymazują znaczenie Biełsatu.

Wiadomości
Białoruskie MSW uznało „D**ę z wąsami” za „organizację ekstremistyczną”
2023.11.24 12:39

To więc już kolejna „informacja” o śmierci Biełsatu, do której nie dochodzi. Tego samego dnia portal Prawda Homel nazywa Agnieszkę Romaszewską-Guzy „damulką”, co jest pewnym cywilizacyjnym postępem wobec tego, jak określał ją Azaronak i inni propagandyści.

Jak piszą, „proces restrukturyzacji Telewizji Polskiej i mianowanie nowych menadżerów w Biełsacie odebrano jako nadejście ekipy grabarzy (…), a Agnieszka Romaszewska zamieściła nawet na swoim Facebooku gniewny post, w którym wyraziła poważne zaniepokojenie”.

– Charakterystyczne jest to, że w swoim przesłaniu ta damulka choć raz nazywa rzeczy po imieniu. Biełsat nieoczekiwanie otwarcie nazwany został instrumentem „miękkiej siły”, a nie niezależnym medium. Szczerze proponuję uznać to później w sądzie jako okoliczność łagodzącą. Na razie Agnieszka nie traci ducha i zachęca swoich podopiecznych, aby szli za jej przykładem i nie bali się końca – czytamy.

Wiadomości
Za współpracę z “ekstremistycznymi” Biełsatem i Wiasną. Łarysa Szczyrakowa stanie przed sądem
2023.06.23 13:54

Jak widać, znowu użyta jest metoda sztucznego skracania dystansu i pomniejsza pozycji adwersarza poprzez używanie tylko jego imienia.

13 stycznia w atakowaniu Biełsatu i Agnieszki Romaszewskiej-Guzy Żołtyje Sliwy tak się zapędziły, że aż wkradł się, jak się wydaje, antysemityzm:

– Agnieszka Romaszewska, dyrektorka bieł*atu, już od doby skomle u siebie w pejsbuku. Poprzedniego dnia wrzucono jej na maila powiadomienie o odsunięciu od koryta budżetowego. Spotkaniem osobistym wzgardzono, bo ta zakłamana PiS-ówka wszystkim obrzydła. W komentarzach Agnieszka przyznaje, że to koniec, kaput. Najzabawniejsze, że do odsunięcia od finansów złodziejskiej k***y doszło po wycieku informacji o płacach polskich propagandystów – czytamy zwracając uwagę, że Biełsat znowu wymieniony jest jako bieł*at, i to tym razem małą literą.

15 stycznia  Żołtyje Sliwy znowu piszą o Biełsacie. Jak twierdzą, „polscy propagandziści zawalili powierzoną im misję”, a Biełsat oczekuje na „eutanazję”. Nie brakuje też znowu skatologicznej retoryki:

– Zbyt drogi projekt okazał się nieefektywny. Jego utrzymanie kosztuje polskich podatników niemałą sumę – wg plotek – do 60 mln euro rocznie (? – belsat.eu), a swoich zadań ten infośmietnik prawie nie wykonuje (…) Redaktorka Biełsatu Agnieszka Romaszewska-Guzy lubi używać terminu „miękka siła” – że oni niby delikatnie zakorzeniają swoją ideologię w głowach Białorusinów. Ale prawda jest taka, że jest ona na tyle miękka, że nie da się włożyć do potrzebnego otworu.

Foto
Na dworcu kolejowym w Mińsku zakleili napisy w języku angielskim
2024.01.16 13:13

Kanał o jakże odpowiedniej nazwie Ludażory (czyli Ludożercy) pisze 13 stycznia, że „ekstremistyczny Biełsat nie zdążył jeszcze do końca zdechnąć, uduszony żelazną ręką nowego polskiego rządu”, ale i tak już się cieszy. Fantazjuje, że za „odsunięcie od władzy Romaszewskiej” “trzeba będzie podziękować Polsce”. Znowu sięgają po skatologię.

– I jeśli nie nastąpi jakaś fundamentalna zmiana polityczna, jest duża szansa, że ​​Białorusini wkrótce nie będą już musieli wdychać smrodu tego ścieku. Jest całkiem możliwe, że nowe polskie władze zdecydowały się nie robić już z Białorusi straszaka w ramach  usprawiedliwiania dokręcania śruby, ale zdecydowały się obrać bardziej konstruktywną ścieżkę. Kurczę, jak naprawdę zniszczą Biełsat, to trzeba będzie Polsce jakoś oddać przysługę. No cóż, tak to jest w polityce… Trzeba będzie naciskać na coś nie mniej istotnego. Jakoś to rozwiążemy, ale nastrój naprawdę mi się poprawił – pisze „analityk”.

Wiadomości
Białoruś trzecia na świecie pod względem liczby uwięzionych dziennikarzy
2024.01.18 20:04

To wszystko to tylko część trwającego od końca zeszłego roku wirtualnego „grzebania Biełsatu” przez łukaszenkowską propagandę. Materiałów tego typu jest o wiele więcej, a cytując je wszystkie można by napisać całą książkę. A gdyby jeszcze zebrać wszystkie „pogrzeby” i „pochwały” Biełsatu w mediach łukaszenkowskich ogłoszone od 2007 roku, to zebrałoby się kilka tomów.

I byłoby to wszystko tylko zabawne, gdyby nie to, że za groteskową nienawiścią do Biełsatu stoją prawdziwe ludzkie cierpienia. Za jakiekolwiek związki z Biełsatem, za czytanie nawet tylko naszych postów w Internecie – można na Białorusi usłyszeć wyrok wielu lat łagru, w którym na dodatek grozi śmierć bez wyroku śmierci.

Analiza
Nie ma co liczyć na pomoc. Co wiadomo o kolonii, w której w ciągu ośmiu miesięcy zginęło dwóch więźniów politycznych?
2024.01.17 16:16

MaH/belsat.eu