Na 15 dni aresztu skazany dziś został salwatorianin ks. Andrzej Waszczuk. Proces odbył się za zamkniętymi drzwiami sądu – pisze niezależny białoruski portal Nasza Niwa.
Proboszcz parafii pw. Świętego Ducha został zatrzymany 15 czerwca. Przez jakiś czas był przetrzymywany na komendzie milicji dzielnicy Pierwszamajski Rajon, a następnie przewieziony do aresztu. Dziś za zamkniętymi drzwiami odbył się jego proces.
Duchownemu zarzucono “naruszenie porządku organizacji lub przeprowadzenia wydarzenia masowego” (art. 24.23 Kodeksu Wykroczeń). W obecnych warunkach oznacza to na przykład eksponowanie biało-czerwono-białych barw lub wpis na prywatnych koncie w sieciach społecznościowych.
Według portalu katolickiej diecezji witebskiej, powodem aresztowania księdza mogło być udostępnienie przez niego na Facebooku ostatniego słowa byłego konserwatywnego polityka Zmitra Daszkiewicza, którego w czwartek skazano na 1,5 roku kolonii karnej, a jego żonę Nastę Daszkiewicz na 3 lata ograniczenia wolności.
Biełsat ustalił, że ksiądz Andrzej Waszczuk urodził się pod Brasławiem w obwodzie Witebskim. Według uchodźcy politycznego ks. Wiaczasława Baroka, nie ukrywał on swojego poparcia dla zmian demokratycznych na Białorusi. Na Facebooku kapłan używa języka polskiego i rosyjskiego. Na jego profilu widać też biało-czerwono-białe barwy narodowe Białorusi oraz flagę Ukrainy.
Ks. Waszczuk to kolejny duchowny prześladowany w ostatnim czasie – przypomina portal zerkalo.io. 8 lipca za udostępnianie w Facebooku publikacji „ekstremistycznych mediów” na grzywnę w wysokości 640 rubli (ponad 1200 zł) skazano księdza ze Smorgoni Jauhiena Uczkuronisa. W maju – również za “ekstremizm” – grzywną został ukarany ówczesny proboszcz z Postaw Andrzej Bulczak. Pochodzący z Polski duchowny miał oświadczyć, ze zapłaci, „ale Ukrainie”. Wkrótce potem wrócił do kraju.
W marcu na sześć dni aresztu skazano katolickiego księdza z Łyntup. Za to, że ks. Alaksandr Baran umieścił na swoim profilu w serwisie społecznościowym biało-czerwono-biały narodowy sztandar Białorusi i flagę Ukrainy. Z kolei za profilową naklejkę z napisem „Ukraino, wybacz” w marcu skazano na 1600 rubli grzywny grekokatolickiego duchownego z Mohylewa Wasila Jahorawa.
pj/belsat.eu