„Rosyjski wektor”. Dlaczego Gruzińskie Marzenie wybrało drogę konfrontacji z Zachodem


Ustawa o agentach zagranicznych to nie jest główna przyczyna obecnej sytuacji w Gruzji. Jest nią presja Rosji, która jest w izolacji i chce przebić sobie wyjście na świat przez Kaukaz Południowy; dlatego potrzebuje kontroli nad Gruzją – mówi PAP bloger i komentator polityczny Gela Wasadze.

– W tym kryzysie nie chodzi tylko o jakąś tam ustawę. Chodzi o zmianę wektora politycznego, jakiej w Gruzji nie było od trzech dziesięcioleci – mówi Wasadze.

gruzja protesty analiza ekspert gruzinskie marzenie rosja wplywy kremla okupacja
Protest przeciwko przyjętej przez większość parlamentarną ustawie o tzw. agentach zagranicznych. Tbilisi, Gruzja. 13 maja 2024 roku. Irakli Gedenidze / Reuters / Forum

Ustawa o „agentach zagranicznych”, nazywana też „rosyjską”, jest przyczyną trwających od blisko czterdziestu dni masowych protestów w Gruzji. Według jej krytyków umożliwi ona władzom zniszczenie społeczeństwa obywatelskiego i stoczenie się kraju w autorytaryzm w stylu rosyjskim.

W praktyce też będzie oznaczała powrót do rosyjskiej strefy wpływów, bo już widać, że przyjęcie ustawy wywołuje bezprecedensowy kryzys w relacjach z Zachodem. Władze Gruzji przekonują, że chodzi im wyłącznie o „przejrzystość i obronę suwerenności”. Krytyków swoich działań nazywają „Partią Globalnej Wojny”, a o organizację protestu oskarżają „siły zewnętrzne”.

Wiadomości
Gruzińskie Marzenie kontratakuje. Krytykuje udział zachodnich dyplomatów w proteście
2024.05.16 18:29

Według Wasadzego Rosja, która w wyniku wojny na Ukrainie „znalazła się w międzynarodowej i logistycznej izolacji”, chce przebić sobie „okno na świat” przez ostatni dostępny kierunek – Kaukaz Południowy.

– Od Morza Czarnego na południu do Oceanu Arktycznego na północy Rosja stoi przed logistycznym murem. W tym momencie Kaukaz Południowy nabiera szczególnie ważnego znaczenia, bo jest wąskim gardłem, który może pozwolić odzyskać Rosji dostęp do rynków Bliskiego Wschodu, regionu Morza Śródziemnego – uważa Gela Wasadze.

Jak ocenia, na Kaukazie Rosja nie ma już wiele opcji.

– Azerbejdżan skorzystał ze słabości Rosji i odebrał sobie Górski Karabach. Armenia zrozumiała, że na Moskwie nie można polegać w dziedzinie bezpieczeństwa i też się od niej oddala. Pozostała Gruzja – podkreśla bloger. – Z punktu widzenia Kremla nie ma innego wyjścia i jego gospodarze są zdeterminowani. Dlatego jestem przekonany, że ten kryzys sprowokowała Rosja. Nie wiem jak. Może zdołali przekonać Bidzinę (Iwaniszwilego), że „Amerykanie zamierzają się go pozbyć” – rozważa rozmówca PAP.

Aktualizacja
Zachód krytycznie o gruzińskiej ustawie o tzw. agentach zagranicznych
2024.05.15 20:00

Bidzina Iwaniszwili to nieoficjalny lider Gruzińskiego Marzenia i twórca tej partii, która rządzi Gruzją nieprzerwanie od 2012 roku. Chociaż obecnie pełni jedynie funkcję honorowego szefa swego ugrupowania (w przeszłości był premierem), jest nazywany gospodarzem, a przez niektórych nawet „właścicielem Gruzji”.

Analitycy są przekonani, że w sensie politycznym to on stoi za wszystkimi decyzjami rządu. Swoją niezwykle silną pozycję Iwaniszwili, którego Gruzini nazywają często po prostu Bidziną, zbudował dzięki ogromnemu rozczarowaniu rządami jego poprzednika, Micheila Saakaszwilego, swojemu sprytowi politycznemu (według wielu – manipulacjom) oraz ogromnej ilości pieniędzy, które zarobił na biznesach w Rosji.

W październiku Gruzję czekają wybory parlamentarne i chociaż partia władzy zasłania się trzema kadencjami rządów, przekonując, że wciąż czuje się pewnie, eksperci uważają, że jej pozycja może być zagrożona. To właśnie chęć sparaliżowania społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów miała być o według analiz – jedną z przyczyn powrotu do porzuconego przed rokiem projektu ustawy o tzw. agentach zagranicznych.

– Bidzina chce, by pozwolono mu na dalsze biznesy z Rosją i zarabianie na tym kasy, a jednocześnie na wolną rękę wewnątrz kraju, włącznie ze stworzeniem jakiejś mini wersji Ruskiego Miru – podsumowuje Wasadze.

Komentarze
Financial Times: Unia Europejska gotowa zablokować akcesję Gruzji
2024.05.15 15:31

Protesty w Gruzji

We wtorek partia rządząca Gruzińskie Marzenie przegłosowała kontrowersyjną ustawę w trzecim czytaniu. Nowe prawo przewiduje, że osoby prawne (według niektórych informacji także fizyczne) i media otrzymujące ponad 20 proc. budżetu z zagranicy podlegałyby rejestracji i sprawozdawczości oraz trafiłyby do rejestru agentów obcego wpływu.

W sobotę, po jednym dniu przerwy związanym z piątkowymi obchodami Dnia Świętości Rodziny, protesty mają zostać wznowione. W Tbilisi akcję ogłosili studenci oraz pracownicy sektora medycznego. Swoją demonstrację zapowiedzieli także m.in. mieszkańcy Batumi nad Morzem Czarnym.

lp/ belsat.eu wg PAP

Aktualności