O tym, że w okolicy stolicy białoruskiego Polesia znajdują się złoża diamentów, poinformował kierownik departamentu geologii Ministerstwa zasobów naturalnych i ochrony środowiska Uładzimir Waraksa podczas okrągłego stołu na temat perspektywy wykorzystywania zasobów naturalnych.
Urzędnik dodał, że na razie sprawa wydobycia kosztowności nie była rozpatrywana na szczeblu rządowym, ponieważ samo wydobycie potrzebuje olbrzymich nakładów finansowych. Tym nie mniej, jak informuje portal media-polesye.by złoża pod Pińskiem znajdują się pod specjalnym nadzorem.
Ekspert w dziedzinie geotechnologii i jednocześnie mieszkaniec Pińska Wadim Przeczkow w wywiadzie dla portalu tłumaczy, że białoruska geologia rozpoczyna nowy etap.
„Na razie nikt nie jest gotów rozpocząć wydobycie diamentów lub białoruskiego złota. Naukowcy kontynuują prace badawcze, m.in. badają zasoby. Być może za kilka lat od teorii można będzie przejść do praktyki” – uważa ekspert.
Białoruski rząd uchwalił strategię rozwoju sektora geologicznego do 2025 r. Białoruskim naukowcom powierzono opracować specjalną mapę z umieszczeniem na niej potencjalnych miejsc wydobycia.
W 2012 roku prezydent Łukaszenka przekonywał, że na Białorusi istnieją złoża gazu i jak się dobrze poszuka to surowiec na pewno się znajdzie.
KR/Biełsat
