Legendarna białoruska babcia-opozycjonistka skazana za wysoką grzywnę za noszenie znaczka. Sąd uznał to za „nielegalną akcję uliczną”


Sąd w Mińsku nałożył na Ninę Bahińską grzywnę w wysokości 2000 rubli, czyli ok. 2500 zł. Jak dowiedział się Biełsat, powodem oskarżenia była przypinka z wizerunkiem historycznej biało-czerwono-białej flagi narodowej, którą Bagińska nosiła na ubraniu.

Nina Bahinskaja
Zdj: Belsat.eu

Fakt Bagińska miała na kołnierzyku małą plakietkę, został przez milicję sklasyfikowany jako „nieuprawniona pikieta” (akcja uliczna). Sędzia Alaksandr Supiczenka w pełni podzielił zarzuty funkcjonariuszy. W swojej decyzji napisał, że narzędzie przestępstwa: „odznaka białego koloru z biało-czerwonym motywem” podlega zniszczeniu i ukarał emerytkę finansowo.

Nie wziął przy tym pod uwagę faktu, że wysokość kary kilkakrotnie przewyższa jej emeryturę i że cierpi ona na szereg poważnych schorzeń.

To nie pierwszy raz, kiedy opozycjonistka została ukarana. Przez kilka lat władze konfiskowały jej część emerytury na poczet grzywien nałożonych za wykroczenia. Na aukcje wystawiono też domek działkowy Bagińskiej z powodu „długów” wynikających z kar za demonstrowanie swoich politycznych przekonań.

Sylwetka
Nina Bahinskaja. Kim jest “babcia z flagą”?
2020.09.04 09:51

jb/ belsat.eu

Aktualności