“Wywiad USA jest nic niewarty.” Łukaszenka o wyznaczonej dacie wybuchu wojny


Alaksandr Łukaszenka na poligonie pod Osipowiczami. 17 lutego 2022 r.
Zdj. president.gov.by

Białoruski dyktator wizytował dziś poligon w Osipowiczach, na którym trwają rosyjsko-białoruskie manewry Związkowa Stanowczość 2022. Na pytanie dziennikarza CNN o możliwość zaatakowania Ukrainy z terytorium Białorusi odpowiedział tyradą o amerykańskiej obecności w Europie.

– Wy do tej pory wierzycie, że będziemy stąd napadać na Ukrainę, czy już może wam przeszło, że się tam po chłopsku spytam? – odpowiedział pytaniem dziennikarzowi CNN.

Dziennikarz odpowiedział mu, że to nie jest kwestia wiary – zgodnie z oficjalnym stanowiskiem władz USA, ryzyko ataku Rosji na Ukrainę jest realne.

Opinie
Wojna, która nie wybuchła, a trwa
2022.02.16 16:37

Na to Łukaszenka zareagował serią pytań o amerykańską obecność w Europie Środkowej.

– A w ogóle, to co wy tu robicie, tysiące kilometrów od domu. Dajmy na to, na Ukrainie są wasi specjaliści, wasze wojska są w Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii. Co wy tu robicie? Dlatego nam niczego zarzucać nie należy. W Kanadzie i Meksyku naszych sił zbrojnych nie ma, więc się uspokójcie. Zarzucaliście Rosji i Białorusi, że wedrzemy się wczoraj na Ukrainę. Nie weszliśmy. Czyli wasz wywiad i miliardy dolarów, które na niego wydajecie, są nic nie warte. Przyznajcie chociaż to – powiedział dziennikarzowi Łukaszenka.

Według niego na Ukrainie zrozumiano, jakimi następstwami gospodarczymi grozi “histeria wojenna” i eskalowanie napięcia, więc zaczęto mówić, że wojny nie będzie.

– Piętnaście miliardów przepadło z gospodarki jakby krowa zlizała. I już Zełenski zaczął mówić: “Nie, inwazji nie będzie, wojny nie będzie”. Nie tak było? To był po prostu cyrk. I Zachód wraz z władzami Ukrainy powinny przyznać, że się zbłaźnili – stwierdził przywódca Białorusi.

Wiadomości
USA, UE i NATO ostrzegają przed rosyjskimi prowokacjami
2022.02.17 15:34

Według Łukaszenki kwestię Donbasu można było już dawno rozwiązać, gdyby władze Kijowa zrealizowały porozumienia mińskie. Ten dokument, podpisany na początku wojny ze wspieranymi przez Rosję separatystami, dawałby samozwańczym republikom realną autonomię w ramach Ukrainy, a więc Kremlowi dawałby pośredni wpływ na ukraińską politykę.

– Byłem w to wciągnięty, więc mówię nie tylko jako świadek, ale człowiek zaangażowany. Gdyby chcieli, wszystko by zrobili. A my co możemy zrobić? Jest prezydent Putin, jest prezydent Zełenski. Wszystko co zechcą, to zrobimy. Cel jest wspólny – pokój w Donbasie. By ludzie już więcej nie ginęli i nie bali się spojrzeć w niebo. Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, nie wykręcimy się.

Łukaszenka oświadczył przy tym, że jeśli Rosja postanowi wesprzeć samozwańcze republiki w Donbasie, Białoruś okaże jej w tym wszelkie wsparcie, także gospodarcze.

– Jeśli będzie trzeba, podzielimy się ostatnim kąskiem chleba – zadeklarował.

Co do możliwości uznania niepodległości tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych stwierdził, że naradzi się z Władimirem Putinem w tej sprawie “żeby było jak najlepiej dla Rosji i Białorusi”.

Wiadomości
Łukaszenka: wojska rosyjskie pozostaną na Białorusi tak długo, jak będzie to konieczne
2022.02.17 11:08

pj/belsat.eu wg zerkalo.io

Aktualności