Kolej - ukraiński krwioobieg


W prowadzonej przez Ukrainę wojnie obronnej obok armii i gospodarki, kluczowa dla przetrwania państwa jest kolej. Dziś po torach jeździ wojsko, uchodźcy, dostawy towarów, a także odwiedzający Kijów politycy i gwiazdy z Hollywood.

Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

Dworzec kolejowy w Przemyślu to teraz ukraińskie okno na świat i brama do Ukrainy. Codziennie przed odjazdem pociągów na Ukrainę przed dworcem ustawia się bardzo długa kolejka. Stoją głównie kobiety i dzieci, mężczyzn jest mało. Czekają, aż pół godziny przed odjazdem pociągu polska straż graniczna otworzy stanowiska kontroli paszportowej. Potem kolejka zazwyczaj bardzo sprawnie i szybko przechodzi kontrolę. Po tym, jak po 24 lutego przestały latać samoloty, a transport samochodowy był ograniczony, kolej stała się głównym sposobem na podróżowanie po objętym wojną państwie. Dla zwykłych Ukraińców, ale też dla wojska, czy dla ruchu towarowego. Z Przemyśla kursują pociągi do Kijowa, Lwowa, Dniepra, Zaporoża i Odessy.

Fotoreportaż
Pociąg nadziei. Fotoreportaż z lwowskiego dworca
2022.02.28 14:42

Ukraińska kolej, czyli Ukrzaliznycia, to potężna firma. Właściwie jedna z ważniejszych dla państwa instytucji. Szczególnie w czasie wojny. Należąca do rządu Ukrzaliznycia zatrudnia prawie 400 tys. ludzi. Przed pandemią koronawirusa i wojną przewoziła ponad 200 mln pasażerów rocznie (bez pociągów podmiejskich). Dziś te dane mogą być inne. Ukraińskie koleje kontrolują ponad 21 tys. km głównie szerokotorowych linii kolejowych. Dysponują prawie 70 tys. wagonów towarowych i ponad 5 tys. pasażerskich.

Rosyjska okupacja na wschodzie i południu Ukrainy oczywiście poważnie zmieniła kolejowe mapy. Tory są nieprzejezdne już dziesiątki kilometrów przed linią frontu, jednak pociągi docierają do najważniejszych przyfrontowych miast, takich jak Charków, Zaporoże, czy Mikołajów.

Bez wybrzydzania

Nowoczesny przedział sypialny w ukraińskim pociągu.
Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

Skład kolejowy, który podjechał na dworzec w Kijowie nie wyglądał tak, jak powinien, zgodnie z informacjami z biletów. Miał być „Intercity”, czyli jeden z 10 nowoczesnych składów Hyundai, kupionych jeszcze przed Euro 2012. Tym razem przyjechała tzw. hybryda. Czyli pociąg przerobiony: z sypialnych przedziałów zrobiono zwykłe, z miejscami siedzącymi. Nie wszystkim się to podobało.

– Miał być inny pociąg, kupiłam miejsce pierwszej klasy w intercity, a co to jest? – gardłowała jakaś kobieta. Ktoś inny jeszcze przed wejściem do wagonu oburzał się, że nie będzie wi-fi.

Wpuszczająca do środka obsługa krótko przecięła te pretensje:

– Jest wojna, nie ma co wybrzydzać, nastąpiła zmiana składu i tyle. Cieszmy się, że w ogóle jeździmy!

Ukrzaliznycia czasu wojny stała się koleją „demokratyczną”. Owszem, są wagony pierwszej i drugiej klasy. Jednak często z braku biletów i wyboru towarzystwo w nich jest mocno wymieszane.

Prezydenci Polski, Litwy, Estonii i Łotwy w drodze do Kijowa.
Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

Specjalnymi wagonami dla VIPów do Kijowa dotarli prezydenci i premierzy (w tym Andrzej Duda, czy Mateusz Morawiecki, Boris Johnson i wielu innych). Niedawno do Kijowa pociągiem Ukrzaliznycy przyjechała hollywoodzka gwiazda Jessica Chastain. Do Polski jadą uciekające przed wojną kobiety z dziećmi ze wschodniej Ukrainy. Są rodziny pracujących w Polsce i całej Europie, ludzie z głębokiej prowincji, ale i kijowskie bizneswoman w drogich kostiumach.

Wiadomości
Po 25 latach. Ukraina i Mołdawia przywracają połączenie kolejowe
2022.06.24 09:58

– Przed wojną wsiadało się w samolot na Żulianach, albo Boryspolu i cała Europa była w zasięgu 2-3 godzin lotu, a dziś? Dwanaście godzin w pociągu do Przemyśla trzeba się gnieść, potem kilka godzin w samochodzie do Warszawy i dopiero można polecieć – opowiada Marina, właścicielka sieci salonów kosmetycznych w Kijowie.

Ukraiński pociąg ewakuacyjny. 24 marca 2022 r.
Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

Do Przemyśla jedzie z pieskiem rasy chow-chow. Pupile: psy i koty, często podróżują koleją, choć oficjalnie wolno przewozić tylko te niewielkie. Mimo niedogodności związanych z długim czasem podróży, Marina jest zadowolona.

– Ja wcześniej nie jeździłam pociągami, a tu się okazuje, że można szybko kupić bilety, i na granicy dość sprawnie przechodzimy kontrolę – mówi Marina.

Bilety faktycznie można bardzo sprawnie kupić przez stronę internetową Ukrzaliznycy, która pozdrawia pasażerów: Nie wojnie, Sława Ukrainie!

Mobilizacja na torach

Hasło “Sława Ukraini” na wyświetlaczu ukraińskiej lokomotywy.
Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

W wagonach przekraczających granicę z Polską czuć stres. Dotyczy on nielicznych pasażerów płci męskiej. To do nich w pierwszej kolejności podchodzą ukraińskie strażniczki graniczne. Fakt, że to umundurowane i uzbrojone kobiety ze służby granicznej sprawdzają dokumenty i wypytują się, czemu pasażer wyjeżdża za granicę, zamiast iść do wojska, najwyraźniej wprowadza dodatkowe napięcie. Studenci muszą pokazać całe teczki dokumentów poświadczających, że faktycznie jadą na studia, a nie uciekają przed wojskiem.

– Jestem chory – odpowiada modnie ubrany młody mężczyzna z kolczykami i hipsterskimi tatuażami na pytanie, czemu jest w pociągu do Przemyśla, a nie na froncie.

– Na co? – pada szybkie pytanie podejrzliwej strażniczki.

Chłopak tłumaczy się, że na serce. Od razu wyciąga zaświadczenia z instytutu medycyny potwierdzające chorobę.

– Dobrze, ale i tak to sprawdzimy – strażniczka zabiera jego paszport, idzie gdzieś i oddaje mu za pół godziny.

Tym razem okazało się, że pasażer ma faktycznie ważny powód, by nie iść do wojska. Ukraińska służba graniczna jest jednak bardzo wyczulona. Wychwytuje przypadki młodych mężczyzn, którzy „załatwiają” sobie różne zwolnienia z wojska i wyjeżdżają potem za granicę do pracy.

Wagon ewakuacji medycznej.
Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

Wojna sprawiła, że ukraińskie koleje musiały mocno pozmieniać grafik i trasy połączeń. Pojawiły się nowe trasy. Np. dodatkowe połączenia do Charkowa i Sum z Kijowa. To dziś bardzo newralgiczna linia. Służy do ewakuacji mieszkańców wciąż ostrzeliwanych miast. Kolej rzuciła też dodatkowe pociągi do ewakuacji Donbasu, ale wznowiła też regionalne połączenia – np. z Odessy do Biełgorodu Dniestrzańskiego, gdzie przez pewien czas pociągi nie mogły jeździć z uwagi na ostrzelane przez Rosjan mosty na Dniestrze.

Tryb wojenny ukraińskiej kolei to także wolniej jeżdżące pociągi i zmieniane z uwagi na bezpieczeństwo trasy. Wydłuża to czas podróży, ale pociągi kursują mimo to nadzwyczaj punktualnie.

Wiadomości
Ukraina uruchomiła połączenie kolejowe z Litwą, omijając Białoruś
2022.05.19 16:12

W wagonach pasażerskich szyby są poobklejane przezroczystą folią – ma to zapobiec poranieniu się szkłem w przypadku eksplozji w pobliżu składu. Do tej pory nie było na szczęście przypadku ataku na pociąg. Były natomiast ataki na infrastrukturę kolejową i na dworce – z najbardziej tragicznym uderzeniem rakietowym na dworzec w Kramatrosku 8 kwietnia, kiedy zginęło 59 osób. Jadąc przez Ukrainę pociągiem widać jak dużą wagę armia przywiązuje do ochrony infrastruktury.

Każdy most, wiadukt i przejazd jest ochraniany przez żołnierzy różnych formacji (armia, obrona terytorialna, gwardia narodowa). Patrole dyżurują przy mostach w zasłoniętych siatkami maskującymi stanowiskach. Przy wejściu na dworzec w Kijowie wszyscy podróżni mają sprawdzane dokumenty. W innych miastach kontrole są wyrywkowe. Kolej ma znaczenie strategiczne dla wojska – pociągami pasażerskimi żołnierze podróżują pojedynczo, bądź w niewielkich grupach. Po torach przemieszczają się specjalne pociągi wojskowe.

Od dziś na dworcu w Charkowie działają bramki do kontroli bagażu.
Zdj. facebook.com/Ukrzaliznytsia

Na kolejowych platformach dociera na Ukrainę znaczna część zachodniego uzbrojenia. Wreszcie kolej jest dziś życiodajną arterią dla ukraińskiej gospodarki. Jadąc przez Ukrainę widać setki, jeśli nie tysiące składów kolejowych jadących w kierunku zachodnim i południowo-zachodnim. Znaczną część stanowią charakterystyczne wagony do transportu zboża, ale są i cysterny z olejem słonecznikowym, czy wagony z rudami żelaza czy z drewnem.

Wiadomości
Polska pomoże Ukrainie eksportować zboże
2022.05.16 18:01

W maju i czerwcu Ukrzaliznycia przewoziła po prawie milion ton zboża miesięcznie. To i tak mało, jak na możliwości eksportowe Ukrainy, ale zapewnia stały przypływ tak potrzebnej Kijowowi gotówki. Nawet po wejściu w życie umowy umożliwiającej eksport zboża przez porty w Odessie i Morze Czarne rola kolei się nie zmniejszy. Do Odessy zboże też musi dotrzeć.

Dlatego kolej jest traktowana jako zasób strategiczny, a ponad trzystutysięczna armia ukraińskich kolejarzy jest dziś równie ważna jak regularne siły zbrojne. Być może w niedalekiej przyszłości będą narażeni na jeszcze większe niebezpieczeństwo, ale dziś ukraińska kolej potrafi zapewnić sprawnie funkcjonujący transport. W odróżnieniu od atakującej Ukrainę Rosji. Tam zdarzają się przestoje i problemy z transportem kolejowym przeciążonym ogromną ilością ciągnących się przez kraj pociągów wojskowych. Dziś zaś, po ataku w rejonie Dżankoj, przestały jeździć pociągi na Krym.

Wiadomości
Po 25 latach. Ukraina i Mołdawia przywracają połączenie kolejowe
2022.06.24 09:58

Michał Kacewicz/belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Aktualności