Chiński Państwowy fundusz majątkowy Chengdong Investment Corporation (CIC) stał się właścicielem 12,5 proc. akcji rosyjskiego producenta potasu Uralklaij. Dyrektor generalny rosyjskiej firmy, od miesiąca przebywa w areszcie białoruskiego KGB.
Głównym właścicielem Uralkalja dysponującym 21,75 proc. akcji jest rosyjski oligarcha Sulejman Kerimow. Chińczycy są drugim największym inwestorem. Prawie 54 proc akcji znajduje się w wolnym obrocie, choć cześć z nich należy do firm zależnych od Uralkalija. Chiński państwowy fundusz zakupił akcje od firmy Wadge Holdings Limited należącej do głównych akcjonariuszy Uralkalija – suma jaka zapłacić wynosiła prawdopodobnie ok 2 mld dol. W rezultacie chińska firma otrzyma prawo do mianowania jednego przedstawiciela w dziesięcioosobowym zarządzie.
Według nieoficjalnych informacji prezydent Łukaszenka zgodził się wypuścić dyrektora Uralkalija Władisława Baumgiertniera po warunkiem wycofania się Kerimowa z biznesu. Rosyjski oligarcha naraził się białoruskiemu prezydentowi zrywając współpracę w ramach wspólnego z Białorusią przedsiębiorstwa handlowego BKK.
Jb/Biełsat/uralkali.com