Obszar Polesia, który przecina granica ukraińsko-białoruska, może być trudnym orzechem do zgryzienia dla rosyjskich czy białoruskich oddziałów, rzuconych do ataku na Ukrainę od północy.
Szef rówieńskiej obwodowej administracji wojskowej Witalij Kowal opisał przygotowania do obrony obwodu, graniczącego od północy z Białorusią. Stwierdził, że granica jest całkowicie zaminowana.
– Aktywnie budujemy obiekty inżynieryjne i fortyfikacyjne na północy. Rowy przeciwpancerne. W naszym regionie cały obwód graniczny jest zaminowany. Wszystkie 229 wspólnych kilometrów z Republiką Białorusi są tak wzmacniane, by wojska rosyjskie nie mogły przedostać się w głąb naszego regionu. Jeśli białoruskie władze dadzą im możliwość rozpoczęcia ofensywy – napisał Kowal na swoim kanale Telegram.
Przypomniał, że teren Polesia nie sprzyja ruchom wojsk:
– Ponadto północ obwodu rówieńskiego obfituje w lasy i bagna. Tylko szaleniec odważyłby się poleźć, jak to nazywamy, do tego poleskiego kotła. Północ obwodu rówieńskiego zamieni się w krwawe bagna, jeśli Rosja otworzy kolejny front od strony Białorusi – zaznaczył szef administracji.
Zauważył, że okoliczni mieszkańcy to kolejna armia, która jest gotowa do obrony swojej ziemi.
Niedawno Serhij Chominski, rzecznik Wołyńskiej Brygady Obrony Terytorialnej, która strzeże granicy z Białorusią, w rozmowie z Reutersem wskazywał, że w tym roku obronie granicy sprzyja ciepła zima i… bobry.
Ciepła zima sprawiła, wiele rzek na bagnistym ukraińsko-białoruskim pograniczu wystąpiło z brzegów. Poziom wody dodatkowo podwyższają bobrze tamy.
– Zwykle ludzie niszczą tamy budowane przez bobry. W tym roku – z powodu wojny – nikt ich jednak nie ruszał, więc teraz wszędzie jest woda – powiedział.
W listopadzie ubiegłego roku w obwodach wołyńskim, żytomierskim i rówieńskim ruszyła budowa żelbetowego muru na granicy z Białorusią.
Rosyjskie oddziały będące wtedy oficjalnie na manewrach na Białorusi wkroczyły na Ukrainę 24 lutego i po kilkugodzinnych walkach zajęły Czarnobylską Elektrownię Jądrową. Strefa czarnobylska stała się potem przyczółkiem dla nieudanej próby otoczenia Kijowa od północnego-zachodu. Rosjanie wycofali się z terenu elektrowni jądrowej 31 marca ubiegłego roku, gdy okazało się, że plan otoczenia ukraińskiej stolicy i zajęcia jej się nie powiódł.
jb/ belsat.eu wg East24.info, Reuters