Funkcjonariusze komisariatu dzielnicy „Pierwszomajskiej” w Mińsku zadzwonili do mieszkania gdzie obecnie mieszka Nasta Daszkiewicz żona uwięzionego lidera Młodego Frontu Zmiciera Daszkiewicza i wypytywali jej ojca czy nie ma nic przeciwko, by po wypuszczeniu z wiezienia Daszkiewicz został tam zameldowany – poinformowała na swoim profilu Facebooku.
Druga odsiadka
Milicjanci prosili również dziewczynę, by przekonała Zmiciera do stawienia się do komisariatu po tym gdy wróci z wiezienia. Jej zdaniem to widoczny znak , że wkrótce więzień polityczny opuści więzienie. To nie pierwszy wyrok Daszkiewicza, który został skazany na 1,5 roku w listopadzie 2006 za „udział w niezarejestrowanej organizacji” i wypuszczono go przed końcem wyroku w 2008 r. w czasie poprzedniej odwilży w stosunkach między Białorusią i UE.
Tym razem od dzwonka do dzwonka
Tym razem Daszkiewicz najprawdopodobniej odsiedzi cały wyrok, który kończy się pod koniec sierpnia. „Te telefony pokazują , że w więzieniu przygotowują dokumenty potrzebne do ustanowienia milicyjnego nadzoru. Sęk w tym, że Zmicier, który siedzi od 19 grudnia 2010 r. nie zostanie zrehabilitowany, i gdy wyjdzie po zakończeniu wyroku – otrzyma milicyjny nadzór i znajdzie się pod ich pełna kontrolą” – Nasta Daszkiewicz przypomina, ze najprawdopodobniej jej mąż nie będzie mógł wyjechać za granicę ani nawet za Mińsk i po godzinie 22 znajdować się na miejscu zameldowania. „Czy nie można tak po prostu odsiedzieć swój wyrok i odizolować się od nich? A ile będzie trwać ten nadzór. Rok? Dwa? Do następnych wyborów prezydenckich?” – napisała Daszkiewicz.
Wyrok za “napad na przechodnia”
Lider Młodego Frontu został skazany na dwa lata kolonii za rzekomą napaść na przechodnia w przededniu wyborów prezydenckich w grudniu 2010 r. Początkowo odbywał wyrok w kolonii karnej w Gorkach w obwodzie Mohylewskim, potem został przeniesiony do więzienia w Głębokiem w obwodzie Witebskim. Tam 28 sierpnia br. miejscowy sąd skazał go na dodatkowe osiem miesięcy więźnia za rzekome naruszenia regulaminu. Więźnia przeniesiono do wiezienia w Mozyrzu – gdzie skazany ogłosił głodówkę w proteście przeciwko nieludzkiemu traktowaniu. Mozyrski sąd nie uznał jego odwołania i zdecydował przenieść go do Grodna.
Zmicier i Nasta Daszkiewiczowie pobrali się w grudniu 2012. „Ceremonia” w której świadkami byli więzienni strażnicy odbyła się w Grodzieńskim więzieniu nr 1.
Jb/Biełsat
