Premier Armenii Nikol Paszynian nie weźmie udziału w szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) zwanej na wyrost w publicystyce„rosyjskim NATO”. Odbędzie się on 23 listopada w Mińsku. Informację przekazał rząd w Erywaniu. Armenia uczestniczyła we wszystkich corocznych szczytach tej organizacji od 2009 roku.
Nikol Paszynian ogłosił swoją decyzję w rozmowie telefonicznej z Alaksandrem Łukaszenką.
W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych armeńskiego rządu napisano, że Paszynian „nie będzie mógł uczestniczyć w szczycie”. Jednocześnie podkreślono, iż premier „wyraził nadzieję, że partnerzy w ramach ODKB potraktują tę decyzję ze zrozumieniem”.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow skomentował, że Kreml żałuje, iż Paszynian zdecydował się nie uczestniczyć w szczycie ODKB. Według Pieskowa takie spotkania „są bardzo dobrą okazją do wymiany poglądów i synchronizacji zegarków”.
– Rozumiemy, że każdy szef rządu lub głowa państwa może mieć własne wydarzenia, własne okoliczności w swoim harmonogramie pracy – dodał.
W marcu 2023 roku Paszynian powiedział, że Armenia nie ma zamiaru wycofywać się ze struktur ODKB. Dodał jednak, że Erywań obawia się, że to „ODKB opuści Armenię”. Słowa te skomentowała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa, oskarżając premiera Armenii o „manipulację”. Paszynian odparł, że jego rozmówcami w Federacji Rosyjskiej są prezydent i premier, a przedstawiciel MSZ „może jedynie brać pod uwagę to, co mówię”.
Rada ODKB spotyka się corocznie od 2009 roku. Do tej pory Armenia uczestniczyła we wszystkich spotkaniach. Po tym jak Moskwa odmówiła pomocy Armenii w konflikcie o Górski Karabach, Erywań zapowiedział rewizję stosunków z Rosją, zasugerował możliwość wystąpienia z ODKB i zadeklarował zamiar poszukiwania nowych sojuszników.
Po fali krytyki Rosji jako kluczowego sojusznika Armenia ogłosiła wspólne ćwiczenia wojskowe ze Stanami Zjednoczonymi. Erywań rozpoczął również proces ratyfikacji Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego, co wywołało groźną reakcję Moskwy.
Wcześniej premier i szef MSZ Armenii zapowiedzieli, że nie przyjadą na szczyt Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).
lp/ belsat.eu wg Meduza, Radio Swoboda, Infoteka24