Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa Inger Haugland, szefowej wydziału kontrwywiadu w Norweskiej Służbie Bezpieczeństwa Policji. Wczoraj rząd Norwegii poinformował o wydaleniu z tego kraju 15 pracowników rosyjskiej ambasady. Norwegia uznała ich za oficerów wywiadu działających pod przykrywką dyplomatów.
Norweska telewizja państwowa NRK ujawniła tożsamość i wizerunek czterech Rosjan uznanych za osoby niepożądane w Norwegii. Według NRK aktywnymi oficerami rosyjskiego wywiadu wojskowego w Norwegii są: attache wojskowy 39-letni Władisław Chlestow, radca ambasady 53-letni Maksim Kołos, attache 35-letni Maksim Toropciew oraz 35-letni attache Siemion Sieliwierstow.
Norweska telewizja wspólnie z nadawcami publicznymi ze Szwecji, Danii oraz Finlandii ma w przyszłym tygodniu wyemitować dodatkowo film dokumentalny o działalności rosyjskich szpiegów w Skandynawii. Jak podkreślono, materiał jest efektem współpracy nordyckich mediów m.in. z rosyjską grupą dziennikarstwa śledczego Dossier Center. Szwedzki kanał SVT zapowiedział nadanie pierwszego odcinka reportażu 19 kwietnia.
Podczas konferencji prasowej norweskiej policji z udziałem Inger Haugland nie podawano żadnych personaliów. Mówiono natomiast o tym, czym zajmowali się wydaleni Rosjanie.
Haugland poinformowała, że prowadzili działalność wywiadowczą wiele lat i mieli kontakty między innymi z wysoko postawionymi politykami. Ich celem było zbieranie wrażliwych danych dotyczących różnych aspektów funkcjonowania państwa i gospodarki norweskiej. Interesowali się nowymi technologiami. Jak podkreśliła Haugland, Norwegia jest dla Rosji ważnym krajem. Zapewniła, że kontrwywiadowi udało się zredukować działalność rosyjskich służb specjalnych w Norwegii.
W dalszej części konferencji mówiła, że rosyjscy agenci zakładali na terenie Norwegii liczne podsłuchy.
– Zagrożenie nie zniknęło, ale zostało ograniczone – powiedziała Inger Haugland.
Podała konkretny przykład: pracownik ambasady odbył szereg znanych spotkań z osobą wysoko postawioną w norweskim życiu biznesowym. Człowiek ten miał dostęp do wrażliwych informacji oraz szeroką sieć kontaktów w świecie polityki.
Dag Røhjell, wysoki oficer PST, który zajmował się sprawą, mówił o tym, że Rosjanie interesują się sprzętem i technologiami wysyłanymi na Ukrainę.
PST podkreśliło również, że rosyjski wywiad wojskowy ma wciąż dużą „reprezentację” w Norwegii. Najbardziej interesują ich sprawy wojskowe, obronność Norwegii i gotowość państwa i społeczeństwa wobec potencjalnych zagrożeń.
Røhjell powiedział, że w Norwegii na dużą skalę działa też rosyjski wywiad cywilny – Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR)
– Organizują otwarte seminaria, konferencje i wydarzenia, w których może uczestniczyć np. rosyjski oficer wywiadu – ostrzegał.
Zaapelował o czujność i o to, by osoby, które mogły mieć kontakt z rosyjskimi dyplomatami, zgłosiły się na policję. Oprócz tego PST uważa, że agenci rosyjskiego wywiadu pracują nad przechwytywaniem ruchu telefonicznego i transmisji danych.
Według Haugland oficerowie wywiadu byli zainteresowani zaawansowanymi technologiami podwodnymi.
– Zleceniodawcą jest GRU. Musimy założyć, że mieli plan by się dowiedzieć, do czego ta technologia będzie wykorzystywana – powiedziała.
GRU to wciąż używana potocznie nazwa wywiadu wojskowego Rosji. Formalnie jednak Główny Zarząd Wywiadowczy (nazwa jeszcze z czasów ZSRS) od 2006 roku nosi nazwę Główny Zarząd Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
– Widzimy też próby kampanii wywierania wpływu – dodał Røhjell, podkreślając, że ma to związek z wojną na Ukrainie.
Dodał, że oprócz kontaktów z politykami i biznesmenami, rosyjscy agenci mogą szukać kontaktów w świecie akademickim.
– Rosja będzie nadal rozpracowywać Norwegię wywiadowczo za pośrednictwem oficerów i nielegalnych imigrantów. Ale zagrożenie zostało ograniczone dzięki decyzji rządu – zapewniła dyrektorka kontrwywiadu.
Norweska telewizja podała również, że jeżeli Rosja odpowie wydaleniem 15 norweskich dyplomatów, to działalność ambasady Norwegii w Moskwie może zostać znacznie ograniczona. Obecnie jej personel dyplomatyczny to 22 osoby ze statusem dyplomatycznym.
Ur, MaH/belsat.eu wg PAP, nrk.no, vg.no