Po 2020 roku Gimnazjum im. Franciszka Skaryny w Wilnie podwoiło liczbę uczniów. Do jedynej białoruskojęzycznej szkoły na Litwie zapisują się nie tylko Białorusini, którzy przeprowadzili się tu po protestach po sfałszowanych wyborach prezydenckich, ale także obcokrajowcy niezwiązani z Białorusią. Na prośbę Biełsatu nauczycielka języka białoruskiego w tym gimnazjum Alena Baziuk opowiada o przyczynach popularności placówki.
– Jak dziś wygląda nauka w Gimnazjum im. Franciszka Skaryny?
– Jesteśmy państwową litewską szkołą z białoruskim językiem nauczania. Od pierwszej do dwunastej klasy językiem wykładowym jest język białoruski. Klasy młodsze są nauczane wyłącznie w języku białoruskim, od piątej klasy jest nauczanie dwujęzyczne – aby zapewnić uczniom zdanie egzaminów, otrzymanie świadectw i dalsze życie. Etyka, plastyka, wychowanie obywatelskie, fizyka i wychowanie fizyczne są nauczane w języku litewskim.
Językami obcymi są rosyjski i angielski. Od tego roku mamy nauczyciela języka francuskiego.
– W waszej szkole uczy się wielu obcokrajowców. Co przyciąga do białoruskiego gimnazjum ludzi, którzy nie są związani z Białorusią?
– Uczą się tu dzieci różnych narodowości. Przyciąga ich ranking: kilka lat temu zajęliśmy pierwsze miejsce na Litwie w indeksie nauczania.
Kiedyś mieliśmy dwóch chłopców, których matka była Polką, a ojciec – ciemnoskórym. Bardzo im się podobało, uczyli się białoruskich piosenek i wierszy. Ciekawie było słuchać, jak ci Mulaci recytowali wiersze Lniana jasna grzywka, mama i tata to Białorusini.
Dziś uczy się u nas dwóch Czeczenów i wiele dzieci z białorusko-litewskich rodzin, które chcą, aby ich dzieci znały swoje zwyczaje.
Białorusini, którzy przyjechali po 2020 roku, pragną, aby ich dzieci nie zapomniały swojego języka.
– Jak wydarzenia roku 2020 wpłynęły na szkołę?
– Liczba uczniów prawie się podwoiła. Na początku tego roku szkolnego mieliśmy 381 uczniów, teraz mamy ich więcej. Mimo że ukończyliśmy budowę nowego budynku z dużą salą gimnastyczną, z wieloma pięknymi, dobrze wyposażonymi salami lekcyjnymi, wszystkie są całkowicie zajęte. Przed 2020 rokiem w mojej klasie było 15 uczniów, teraz jest ich 41.
– W poprzednich latach szkoła była wspierana przez władze białoruskie. Na przykład jedna ściana w szkole została pomalowana ze środków pochodzących z budżetu UE, druga ściana została pomalowana ze środków pochodzących z budżetu miejskiego Mińska. Czy Mińsk nadal pomaga po 2020 roku?
– Z pewnością nie.
Alena Baziuk reprezentowała Gimnazjum im. Franciszki Skaryny w Wilnie podczas Pierwszego Międzynarodowego Dnia Edukacji Białoruskiej w Białymstoku 3 czerwca, podczas którego nauczyciele akademiccy i szkolni dzielili się swoim doświadczeniem w nauczaniu dzieci białoruskiej diaspory i białoruskiej mniejszości narodowej.
Rozmawiał Jan Lisicki, AA, pp/ belsat.eu