Wieczorem w Turynie odbył się pierwszy półfinał konkursu Eurowizji. Ukraińcy otrzymali odpowiednią liczbę punktów i wystąpią w sobotnim finale.
Kalush Orchestra występowała pod numerem 6. z piosenką “Stefania”, która -choć w założeniu opowiada o matce- nabrała na Ukrainie ogromnej popularności w czasie wojny. Chętnie jest wykorzystywana także jako tło w TikToku.
– Dziękujemy za wspieranie Ukrainy – zakończył swój występ lider grupy Ołeh Psiuk.
Według bukmacherów, Ukraina ma największe szanse na zwycięstwo w tegorocznej Eurowizji.
Półfinał komentował w ukraińskiej telewizji Timur Mirosznyczenko, który robi to od 15 lat. Tym razem studio miał w schronie w Kijowie.
Oprócz Ukrainy do finału dostały się Szwajcaria, Armenia, Islandia, Litwa, Portugalia, Norwegia, Grecja, Moławia i Holandia.
Drugi półfinał odbędzie się jutro.
Europejska Unia Nadawców (EBU) wykluczyła Rosję z tegorocznego konkursu ze względu na inwazję na Ukrainę i zawiesiła członkostwo rosyjskich mediów państwowych w organizacji. Białoruś została zawieszona jako członek EBU jeszcze w zeszłym roku w związku z prześladowaniami politycznymi oponentów Alaksandra Łukaszenki.
pp/belsat.eu wg Tabloid, inf.wł.