Łukaszenka oskarża Zachód i opozycję o hipokryzję


Białoruski prezydent spotkał się ze studentami Białoruskiego Uniwersytetu Ekonomicznego. Mocno dostało się białoruskiej opozycji i Zachodowi. Padły oskarżenia o podwójne standardy.

„Dziękuję Paźniakowi”

Prezydent podziękował jednemu z liderów opozycji Zianonowi Paźniakowi, który niedawno oskarżył publicznie część białoruskiej opozycji o branie pieniędzy od Zachodu. „Mają swoje koryto albo tam na Zachodzie, albo tu, jednak karmę dostają stamtąd” – podkreślał prezydent używając terminologii z dziedziny hodowli bydła. Sam Paźniak – szef Białoruskiego Frontu Narodowego stał się ostatnio autorem kilku innych kontrowersyjnych wypowiedzi – twierdząc np., że część KGB wpiera opozycję.

W tym kontekście Łukaszenka przywołał przykład skazanego na ponad 4 lata więzienia białoruskiego obrońcę praw człowieka Alesia Bialiackiego, który został skazany za ukrywanie dochodów na zagranicznych kontach. Łukaszenka nie omieszkał się przypomnieć, że informacje o kontach Bialiackiego przekazały władze Litwy (oraz władze Polski – red.). Sam obrońca praw człowieka twierdzi, że pieniądze na zagranicznych kontach przeznaczał jedynie na działanie swojej organizacji „Wiasna”, która po zdelegalizowaniu nie miała prawa do posiadania kont i otrzymywania grantów.

Demokracja to zło

Łukaszenkę niepokoi demokracja. Według jego informacji w krajach demokratycznych codziennie ludzi „polewa się wodą i atakuje gazem łzawiącym”. Ujawnił też szczegóły śmierci swojego przyjaciela Muammara Kaddafiego – „Sarkozy był wielkim demokratą, a od Kaddafiego wziął 150 mln dol., a po trzech latach zbombardował go a( jego red.) specnazowcy zgwałcili go i zabili – to ma być demokracja?” – pytał retorycznie.

„W USA zamykają, przekupują”

Łukaszenka skrytykował również amerykańskie wybory. Jego zdaniem, w USA 25 kandydatów na prezydenta wsadzono do więzienia za próbę debatowania z Obamą i Romneyem. Do tego amerykańskie wybory to, zdaniem Łukaszenki, wielkie przekupstwo, którego on Łukaszenka „nigdy nie robił i robić nie będzie.”

„Sprzedamy Biełaruśkalij”



Łukaszenka wspomniał tez o prywatyzacji jednego z największych białoruskich przedsiębiorstw – kombinatu Biełaruśkalij – światowego potentata w produkcji nawozów potasowych. Łukaszenka zapowiedział sprzedaż jedynie mniejszościowego pakietu ok. 15-20 proc. akcji po cenach rynkowych. Zdaniem prezydenta przedsiębiorstwo jest warte obecnie 32-36 mld dol.

JB/Biełta

www.belsat.ue/pl

Aktualności