Rosyjski niezależny portal Agienistwo donosi, że rosyjski żołnierz Rusłan Junusow, który kilka lat temu stał się „Jewgienijem Wiktorowiczem Prigożynem”, zginął pod koniec stycznia w wojnie na Ukrainie na froncie zaporoskim. Informację o śmierci Junusowa-Prigożyna potwierdziła portalowi żona jego brata.
Według Agienstwa dane Rusłana Junusowa pojawiły się na liście poległych żołnierzy pskowskiej 76. Gwardyjskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej. Miał on zginąć pod koniec stycznia w okolicach wsi Robotyne na Zaporożu.
W lutym administracja obwodu uljanowskiego poinformowała o śmierci Junusowa w wojnie na Ukrainie. W społeczności mieszkańców Junusow został nazwany „naszym rodakiem” – pisze Agienstwo.
Junusow miał trafić na front w charakterze „ochotnika”. Żona jego brata potwierdziła, że miał drugie nazwisko – Prigożyn. Według niej dokonał zmiany danych osobowych w 2018 roku.
W 2020 roku Junusow-Prigożyn otrzymał wyrok 8 lat więzienia za rozbój. Według rosyjskiej redakcji BBC w sierpniu 2023 roku nadal odbywał karę w Republice Komi. Niewiadomo zatem, w jaki sposób wstąpił do wojska i trafił do pskowskiej dywizji.
W 2021 roku, kiedy prawdziwy Jewgienij Prigożyn był już objęty zachodnimi sankcjami, media donosiły o wizytach jego sobowtórów w Europie. Podczas przeszukania domu Prigożyna, które miało miejsce po rewolcie Grupy Wagnera, rosyjskie organy ścigania znalazły kilka fałszywych paszportów Prigożyna. To wtedy do Sieci trafiło słynne zdjęcie, które natychmiast stało się memem w rosyjskim segmencie internetu.
Doniesienia o sobowtórach Prigożyna potwierdził również The New York Times. Według amerykańskiego dziennika mógł on używać sobowtórów do konspiracji.
23 sierpnia 2023 roku Jewgienij Prigożyn, a także inni przedstawiciele kierownictwa wagnerowców, m.in. Dmitrij „Wagner” Utkin, zginęli w katastrofie lotniczej w obwodzie twerskim. W ocenie większości analityków ich śmierć była zemstą Kremla za czerwcowy bunt i „marsz sprawiedliwości” na Moskwę.
lp/ belsat.eu
