Johnson ustępuje, ale zapewnia, że pomoc dla Ukrainy nie zostanie odcięta. Czy Rosja korzysta na tym kryzysie politycznym?


Boris Johnson od pierwszego dnia wojny aktywnie wspierał Ukrainę i lobbował za sankcjami wobec reżimu Władimira Putina. Premier Wielkiej Brytanii nalegał na wszechstronną pomoc dla Ukrainy i otworzył granice dla uchodźców. Teraz jest zmuszony opuścić swoje stanowisko. Rosyjski serwis Biełsatu Vot Tak zapytał analityków, jak odejście Johnsona wpłynie na wojnę i czy będzie korzystne dla Kremla.

Wołodymyr Zełenski i Boris Johnson w Kijowie.
Zdj. truexanewsua / Telegram

Turbulencje polityczne

Tym, co skłoniło Borisa Johnsona do rezygnacji, jest fala dymisji ze stanowisk rządowych, którą we wtorek późnym popołudniem rozpoczęli minister zdrowia Sajid Javid i kanclerz skarbu Rishi Sunak. Bezpośrednią przyczyną ich rezygnacji było przyznanie we wtorek przez Downing Street, że Johnson wiedział o zarzutach wobec posła Chrisa Pinchera dotyczących jego niewłaściwych zachowań seksualnych, a mimo to w lutym tego roku mianował go zastępcą whipa, czyli osoby odpowiedzialnej za dyscyplinę w klubie poselskim. Od tego czasu ich śladem poszło jeszcze 57 posłów, w większości zajmujących niższe stanowiska rządowe, ale skala tych rezygnacji jest na tyle duża, że pokazało to Johnsonowi, iż nie jest w stanie skutecznie rządzić. Sprawa Pinchera nałożyła się na szereg problemów Johnsona w ostatnich miesiącach, w tym ciągnącej się od listopada afery wokół przyjęć alkoholowych na Downing Street w czasie obowiązywania restrykcji covidowych.

Rezygnacji Johnsona domagali się protestujący na ulicach i w parlamencie – sytuacja wpłynęła nawet na politykę zagraniczną. Minister spraw zagranicznych Liz Truss, która jest typowana na następczynię Johnsona, skróciła w trybie pilnym swoją podróż do Indonezji, gdzie miała uczestniczyć w szczycie G20, i wróciła do Londynu.

– Potrzebujemy jedności i spokoju, aby dalej rządzić – napisała na Twitterze.

Wiadomości
Boris Johnson: przeciwstawianie się Putinowi jak przeciwstawianie się nazistom
2022.06.27 17:36

Niektórzy rosyjscy politycy, w tym np. Dmitrij Miedwiediew, zinterpretowali rezygnację Johnsona jako oznaczającą, że Ukraina straci teraz kluczowego sojusznika w konfrontacji militarnej z Rosją. Analitycy, z którymi rozmawiał Vot Tak, nie podzielają jednak przekonania byłego prezydenta Rosji.

Władimir Gelman, profesor Uniwersytetu w Helsinkach, powiedział redakcji, że rezygnacja Borisa Johnsona nastąpiła z czysto wewnętrznych powodów politycznych. W takich przypadkach zewnętrzne problemy kraju rzeczywiście schodzą na dalszy plan, ale, zdaniem profesora, nie należy przesadzać ze stopniem niestabilności politycznej w Wielkiej Brytanii.

Nie należy myśleć, że premier podał się do dymisji i całe życie w ministerstwach stanęło w miejscu, wszyscy czekają na nowego premiera lub ministra. Oczywiście, że nie. Niektóre fundamentalne decyzje polityczne – tak, [potrzebny jest premier – Vot Tak], ale jeśli decyzja już zapadła, to kancelaria premiera lub ministerstwo ją realizuje. I to się dzieje wszędzie – spójrzmy na Izrael. Wybory odbywają się cały czas, ale to nie znaczy, że władze Izraela nie pracują cały czas – powiedział.

Ukraiński analityk Wołodymyr Fesenko twierdzi, że wszystkie ważne decyzje w sprawie Ukrainy już zapadły. Chodzi o dostawy broni, pomoc humanitarną i wsparcie polityczne – wszystkie złożone obietnice, zdaniem eksperta, zostaną spełnione niezależnie od tego, kto zajmie stanowisko premiera. Fesenko przypomniał też, że to nie pierwszy raz, kiedy w Wielkiej Brytanii zmienił się premier. W takich momentach to właśnie instytucje polityczne zaczynają odgrywać przewodnią rolę.

– A instytucje te, podobnie jak wszystkie rządzące elity brytyjskie, są wyraźnie świadome interesu narodowego. Zmiana premiera nie zmienia interesu narodowego Wielkiej Brytanii. Wszystko pozostaje bez zmian, w tym wsparcie dla Ukrainy – dodał Fesenko.

Wielki przyjaciel Ukrainy

O tym, że odejście Borisa Johnsona nie wpłynie na poziom poparcia dla Ukrainy, przekonany jest również Władimir Gelman. Jego zdaniem w brytyjskich elitach politycznych panuje konsensus co do wsparcia dla Ukrainy.

– Inna sprawa, że Johnson był bardzo aktywny osobiście, jeśli chodzi o wspieranie Ukrainy. Kto go zastąpi – zobaczymy jaką politykę będzie prowadziła ta osoba. Ogólnie rzecz biorąc, nie sądzę, że będą jakieś dramatyczne zmiany – powiedział politolog.

Wiadomości
Boris Johnson w Kijowie. Po raz drugi od czasu rosyjskiej agresji
2022.06.17 17:08

Wołodymyr Fesenko z kolei zauważa, że wielu rosyjskich i ukraińskich ekspertów próbuje personalizować politykę. W rzeczywistości, mówi, decydującą rolę na Zachodzie odgrywają instytucje, a nie jednostki. Dlatego ani odejście Borisa Johnsona, ani pojawienie się jego następcy nie zmieni nastawienia do wojny.

– Nie będzie tej emocjonalnej błyskotliwości kojarzonej z Borisem Johnsonem. Będziemy mu oczywiście bardzo współczuć. On naprawdę stał się wielkim przyjacielem Ukrainy – dodał ukraiński ekspert.

Boris Johnson był zagorzałym zwolennikiem Ukrainy. Nagrywał apele do Ukraińców, w których przechodził na ich ojczysty język. Często powtarzał slogan „Chwała Ukrainie”. Dwukrotnie odwiedził też Kijów po wybuchu wojny. Podczas swojej pierwszej wizyty, która miała miejsce zaledwie kilka tygodni po wycofaniu się rosyjskich wojsk spod ukraińskiej stolicy, brytyjski polityk chodził po ulicach i rozmawiał z mieszkańcami.

Informację o rezygnacji Borisa Johnsona z funkcji premiera skomentował już Wołodymyr Zełenski. Zapewnił, że nie spodziewa się żadnych zmian w polityce Londynu po dymisji Johnsona.

– On nie zrezygnował z tego powodu, że był na Ukrainie. To, co on zrobił dla Ukrainy… on był prawdziwym przyjacielem Ukrainy, całkowicie wspierał Ukrainę, a Wielka Brytania była po słusznej stronie historii – powiedział Zełenski w wyemitowanym w rozmowie z CNN. – Jestem pewny, że polityka Wielkiej Brytanii wobec Ukrainy się nie zmieni. Oczywiście, nasze relacje dużo zyskały dzięki działaniom Borisa Johnsona – dodał ukraiński przywódca.

Korzyści dla Putina

Wołodymyr Fesenko nie wyklucza, że rosyjska propaganda będzie mówić o rezygnacji Borisa Johnsona jako o wydarzeniu korzystnym dla Rosji.

– Rosja tradycyjnie będzie się cieszyć mówiąc, że wróg Rosji odszedł – mówi Fesenko.

Już teraz można wyśledzić nutę radości w wypowiedziach polityków i biznesmenów bliskich Kremlowi.

– Morał jest taki, że nie można dążyć do zniszczenia Rosji. Rosji nie da się zniszczyć. Można sobie na niej połamać zęby, przy okazji się dławiąc – napisała na swoim kanale w Telegramie rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin z kolei oskarżył ustępującego Johnsona o „politykę ostrzeliwania spokojnych miast”.

Wiadomości
W rosyjskim parlamencie zażądano odszkodowania od USA za „stworzenie koronawirusa”
2022.07.06 19:05

Zdaniem Fesenki wynika to z tego, że władze rosyjskie przeceniają znaczenie konkretnych osobowości w systemach politycznych państw zachodnich.

– Było tyle dytyrambów, kiedy Donald Trump wygrał. Otwarto szampana, wzniesiono toasty. I co się okazało: przy całej chęci Trumpa do spotkania i negocjacji z Putinem, to właśnie za czasów Trumpa powstał najostrzejszy kryzys dyplomatyczny między Rosją a USA. To tylko przykład – powiedział ukraiński ekspert w komentarzu dla Vot Tak.

Zdaniem analityka, w rzeczywistości zmiana premiera w Wielkiej Brytanii nie przynosi władzom Rosji żadnych korzyści poza propagandowymi.

Wiadomości
Boris Johnson: nie można wymuszać na Ukrainie przyjęcia złego dla niej porozumienia pokojowego
2022.06.07 18:19

lp/ belsat.eu wg Vot-Tak.tv, PAP

Aktualności