Moskwa domaga się od władz w Erywaniu wyjaśnienia zamiaru ratyfikacji Rzymskiego Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego, który wydał już nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina.
Oświadczenie to złożyła wczoraj podczas briefingu oficjalna przedstawicielka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Maria Zacharowa – napisały rosyjskie media.
– Zwróciliśmy się już do strony ormiańskiej o wyjaśnienia w tej sprawie i na podstawie treści odpowiedzi Erewania określimy kolejne kroki – powiedziała.
Na początku września br. rząd Armenii przesłał Statut Rzymski do ratyfikacji Zgromadzeniu Narodowemu. Wiadomo, że władze kraju chcą wykorzystać to w długoletniej konfrontacji z Azerbejdżanem.
Trybunał Konstytucyjny Armenii w 2004 roku uznał, że zobowiązania traktatu są sprzeczne z szeregiem postanowień ormiańskiej konstytucji. W tym roku wydał nową decyzję, zgodnie z którą Statut Rzymski jest zgodny z normami konstytucji Armenii.
Na wiosnę br. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina w związku z podejrzeniem popełnienia zbrodni wojennych, w tym deportacji dzieci z Ukrainy. Statut Rzymski ratyfikowały jak dotąd 123 państwa, więc Putin oraz stojąca za deportacją dzieci rzeczniczka praw dziecka Rosji Maria Lwowa-Biełowa powinni zostać aresztowani na ich terytorium.
Armenia odwraca się od Rosji
Wczorajsza wypowiedź Zacharowej padła na tle ostatniego wywiadu premiera Armenii dla włoskiej gazety La Repubblica. Nikol Paszynian stwierdził w nim, że Moskwa nie jest w stanie wypełnić swoich zobowiązań i jest w trakcie wycofywanie się ze swojej roli w regionie. Oskarżył on Rosję o brak zapewnienia Armenii bezpieczeństwa w obliczu – jego zdaniem – agresji ze strony sąsiedniego Azerbejdżanu w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu.
pj/belsat.eu