Kremlowski deepfake. Współpracownik Nawalnego ofiarą oszczerczej kampanii obyczajowej


W nagranych i opublikowanych w Internecie zeznaniach rzekoma ukraińska uchodźczyni „Katarina Kozak” opowiada, że została sprzedana do belgijskiego domu publicznego przez byłego szefa sztabu Aleksieja Nawalnego. Jednak szczegóły filmu wskazują, że to deepfake. Sprawę ujawniła szwedzka telewizja SVT.

Leonid Wołkow przez długi czas był szefem sztabu Aleksieja Nawalnego. W połowie marca został dotkliwie pobity przed swoim domem w Wilnie, a według litewskiego wywiadu za atakiem na mężczyznę stoi Rosja.

Wiadomości
Litewskie służby specjalne: atak na rosyjskiego opozycjonistę to dzieło Kremla
2024.03.14 15:37

Jednocześnie w prorosyjskich serwisach informacyjnych toczy się oszczercza kampania wobec Wołkowa. W jednym z artykułów, opublikowanym w udającej amerykański serwis witrynie New York News Daily, Wołkow został opisany jako alfons sprzedający ukraińskie uchodźczynie do burdeli na zachodzie Europy. Aby wzmocnić przekaz, do artykułu załączono wideo z nagraniem zeznań kobiety, przedstawionej jako „Katarina Kozak”.

Jednak ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, profesor na Wydziale Informatyki Uniwersytetu w Linköping Fredrik Heintz, wykazał, że ruchy warg i powiek kobiety nie są płynne. Również włosy kobiety nie zachowują się naturalnie – zmieniają skokowo swoje ułożenie. Za to sylwetka pozostaje cały czas nieruchoma, co, jak wskazał Heintz, jest konieczne, by program informatyczny był w stanie animować twarz kobiety.

Co ciekawe, twarz „Katariny Kozak” uderzająco przypomina znaną białoruską piosenkarkę z zespołu Siabry – Alesię Jarmolenkę. Piosenkarka w komentarzu dla SVT zaprzeczyła, by miała cokolwiek wspólnego z nagraniem. Na ironię zakrawa, że Jarmolenka zasłynęła m. in. nagraniem prołukaszenkowskiego utworu „Słuszaj Baćku!”. Baćka (czyli Ojczulek) – tak właśnie lubi nazywać siebie Alaksandr Łukaszenka.

To nie pierwszy raz, gdy rosyjskie służby atakują fejkami swoich przeciwników. Podobny los spotkał Jessikkę Aro, dziennikarkę fińskiej telewizji Yle. Jest autorką wydanej również w Polsce książki Trolle Putina. W 2014 roku reporterka rozpoczęła śledztwo w sprawie rosyjskiej fabryki trolli w Petersburgu.

Sylwetka
Od parówek i „fabryk trolli” do marszu wagnerowców na Kreml. Krótka biografia Prigożyna
2023.08.27 15:21

Bardzo szybko padła ofiarą rosyjskiej kampanii oszczerstw – nie tylko grożono jej w Internecie, ale także publikowano kłamliwe informacje o jej życiu osobistym: pisano na przykład, że pracuje w agencjach towarzyskich i jest narkomanką. Przodował w tym kontrolowany przez Rosjan fałszywy serwis MV-lehti.

Dziennikarka opowiedziała o prześladowaniach w głośnym serialu dokumentalnym „Wojna cieni”, przygotowanym przez zespół dziennikarzy śledczych z Norwegii, Szwecji i Danii.

Raport
Dziennikarskie śledztwo: rosyjskie „statki badawcze” przygotowują wielki sabotaż na Morzu Północnym, Bałtyku i innych akwenach
2023.04.19 15:25

 

Z kolei jesienią ubiegłego roku Rosjanie rozpowszechniali w serwisie YouTube spreparowaną „informację”, jakoby egipski dziennikarz został zamordowany przez ukraińskie służby w należącej do teściowej Wołodymyra Zelenskiego willi. Rewelacje te bez weryfikacji faktów powtórzyła część egipskich mediów, a stamtąd trafiły do anglojęzycznego serwisu udającego amerykański, a w rzeczywistości powiązany z domeną z rosyjskim numerem IP. Następnie – powołując się na „amerykańskie media” – fejka powtórzyły zarówno serwisy rosyjskie, jak i konta trolli w mediach społecznościowych.

UR, JM, MaH/belsat.eu wg SVT, NRK

Aktualności