Francuskie MSZ wezwało ambasadora Rosji w Paryżu Aleksieja Mieszkowa w sprawie śmierci dwóch francuskich wolontariuszy na Ukrainie i rosyjskiej dezinformacji wymierzonej we Francję. Ukraińskie władze chcą ograniczyć tymczasem wjazd przedstawicieli organizacji pozarządowych do obwodu chersońskiego.
W czwartkowym ataku rosyjskim na miasto Berysław położone w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy zginęło dwóch francuskich wolontariuszy, a trzech innych obywateli Francji zostało rannych.
Paryż potępił „akt barbarzyństwa” ze strony Rosji, protestując również przeciwko „odradzającej się dezinformacji wymierzonej we Francję”.
Jak przypomina AFP, francuskie ministerstwo obrony informowało ostatnio o skoordynowanej akcji Kremla w celu rozpowszechniania fałszywych informacji na temat Francji
Rosyjski resort obrony podał w zeszłym miesiącu informację o wyeliminowaniu na Ukrainie ok. 60 bojowników, w większości „francuskich najemników”, czemu Paryż stanowczo zaprzeczył.
Francja może stać się celem wzmożonej rosyjskiej dezinformacji także w związku z planowaną w tym miesiącu wizytą prezydenta Emmanuela Macrona na Ukrainie.
Rosyjski ambasador był już wcześniej wzywany przez MSZ w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Francuski resort interweniował m.in. w 2022 roku po tym, jak kierowana przez Mieszkowa placówka zamieściła w mediach społecznościowych wpis sugerujący, że w Buczy nie doszło do ludobójstwa, lecz że była to “ustawka medialna”.
Wolontariusze, przedstawiciele instytucji konsularnych i organizacji międzynarodowych nie będą mogli wjeżdżać do wielu ostrzeliwanych przez Rosjan miejscowości położonego na południu Ukrainy obwodu chersońskiego bez zgody administracji i wojska – poinformowała regionalna administracja.
Wiele miejscowości znajduje się pod niemal ciągłym ostrzałem rosyjskiej artylerii, przez co w czwartek 1 lutego zginęło dwóch francuskich wolontariuszy – zaznaczono w uzasadnieniu decyzji.
– Dwaj obywatele Francji, wolontariusze organizacji HEKS EPER (szwajcarska organizacja pomocowa pod egidą kościoła protestanckiego – PAP), zginęli w ataku wroga na Berysław. Trzech ich rodaków oraz jeden obywatel Ukrainy zostali ranni. W czasie wojny nikt nie może zagwarantować bezpieczeństwa, musimy więc ściśle rejestrować obecność ludzi w obszarach aktywnych działań bojowych – powiedział Dmytro Butrij, pierwszy zastępca szefa Chersońskiej Obwodowej Administracji Wojskowej.
Zakazem objęto 39 miejscowości, m.in. Berysław, w którym w czwartek zginęli Francuzi.
Obwód chersoński znajduje się na południu Ukrainy. Część tego regionu, wraz ze stolicą w Chersoniu, kontrolowana jest przez władze w Kijowie. Sąsiadujące z Krymem, położone na lewym brzegu Dniepru tereny pozostają pod okupacją Rosjan. W obwodzie toczą się walki.
pp/belsat.eu wg PAP