W lutym odsetek Ukraińców, którzy w pełni aprobują działania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, spadł z 42 proc. do 22 proc. w porównaniu z wrześniem 2023 roku – wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję Rating. Jednocześnie większość Ukraińców nie popiera pomysłu przeprowadzenia wyborów w trakcie wojny, czy to prezydenckich, parlamentarnych czy samorządowych.
Jak wynika z sondażu Grupy Socjologicznej Rating przeprowadzonego na zlecenie Centrum Analiz i Badań Socjologicznych Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego, przeprowadzonego w dniach 17-21 lutego 2024 roku, zaledwie 22 proc. Ukraińców w pełni aprobuje działalność prezydenta; 15 proc., wręcz przeciwnie, nie jest w ogóle zadowolonych z działań prezydenta Ukrainy.
Według socjologów 41 proc. respondentów „raczej popiera” działania prezydenta, a 18 proc. „raczej nie popiera”.
We wrześniu 2023 roku 42 proc. „w pełni popierało” prezydenta. W ciągu pięciu miesięcy liczba ta spadła o 20 p.p. – z 42 proc. do 22 proc.
Jak podkreśla Ukraińska Prawda, czynnikiem, który mógł zasadniczo wpłynąć na poparcie prezydenta, była dymisja generała Wałerija Załużnego 8 lutego. Według sondażu przeprowadzonego przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii decyzja ta wywołała znaczną negatywną reakcję w społeczeństwie. Innymi czynnikami mogą być przedłużająca się wojna i brak perspektyw na przyszłość.
„Nie” dla wyborów
Według badaczy z Ratingu większość respondentów nie popiera pomysłu przeprowadzania wyborów prezydenckich na Ukrainie w czasie wojny – 67 proc., przy czym 49 proc. respondentów „kategorycznie nie popiera”, a 18 proc. „raczej nie popiera”.
30 proc. respondentów popiera pomysł przeprowadzenia wyborów prezydenckich podczas stanu wojennego (17 proc. – „kategorycznie tak”, 13 proc. – „raczej tak”).
Jeśli chodzi o wybory do Rady Najwyższej (parlamentu), 33 proc. respondentów opowiada się za ich przeprowadzeniem podczas wojny (18 proc. – „zdecydowanie tak”, 15 proc. – „raczej tak”); 63 proc. nie popiera (44 proc. jest „zdecydowanie przeciw”, 19 proc. – „raczej przeciw”).
Przeprowadzenie wyborów samorządowych w czasie stanu wojennego popiera nieco więcej ankietowanych Ukraińców – 39 proc. Jednocześnie większość jest nadal przeciwna takiemu pomysłowi – 57 proc.
Wybory parlamentarne na Ukrainie powinny były odbyć się w październiku 2023 roku, a wybory prezydenckie w marcu 2024 roku. Dotrzymanie tych terminów byłoby olbrzymim wyzwaniem. W obliczu ciągłych ostrzałów rosyjskich władze ukraińskie musiałby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom, chcącym udać się do lokali wyborczych. Nie wiadomo też, jak swoje głosy mieliby oddać żołnierze walczący na froncie.
Kijów musiałby również zmienić prawo, aby umożliwić organizację głosowania w czasie stanu wojennego na Ukrainie. Przeprowadzanie wyborów w czasie wojny na Ukrainie jest obecnie prawnie zakazane.
Pięcioletnia kadencja prezydenta Wołodymyra Zełenskiego kończy się w maju 2024 roku. Władze twierdzą, że jego pozostanie u władzy jest legalne ze względu na trwający stan wojenny. Do dziś jednak w tej sprawie nie wypowiedział się Sąd Konstytucyjny Ukrainy.
lp/ belsat.eu wg Ukraińska Prawda, inf. wł.
