Niemieckie firmy Knauf i WKB Systems są zaangażowane w odbudowę zniszczonego Mariupola – dowiedzieli się reporterzy niemieckiego magazynu telewizyjnego z publicznej telewizji ARD.
Dziennikarze dostrzegli logo dwóch niemieckich firm na sprzęcie budowlanym, oknach, paczkach bloków betonowych i workach z materiałami budowlanymi – zauważa Meduza.
W poszukiwaniu dowodów na udział niemieckich firm w odbudowie ukraińskiego miasta, które zostało zniszczone w pierwszych miesiącach wojny i okupowane przez wojska rosyjskie, dziennikarze opierali się na danych ze stron internetowych firm budowlanych, dokumentacji biznesowej, materiałach fotograficznych i wideo – dodaje DW.
Jeden z oficjalnych dystrybutorów niemieckiej firmy Knauf, który jest zaangażowany w odbudowę Mariupola, publicznie informuje o projekcie budowy budynku mieszkalnego w Mariupolu na zlecenie rosyjskiego Ministerstwa Obrony – pisze ARD. Dziennikarze nie podają jednak nazwy firmy.
Na zdjęciach z placu budowy dziennikarze znaleźli również opakowania z logo Knauf. Właścicielem firmy jest niemiecki biznesmen Nikolaus Knauf, który, jak twierdzi ARD, był konsulem honorowym Rosji przez ponad 20 lat i osobiście zna Władimira Putina. Knauf zatrudnia w Rosji ponad 4000 pracowników, a obroty firmy na rosyjskim rynku idą w miliardy. Po wybuchu pełnowymiarowej wojny firma oświadczyła, że nie planuje opuszczać Rosji.
W oświadczeniu prasowym Knauf stwierdził, że potępia „agresję Rosji na Ukrainę” i przestrzega wszystkich sankcji UE, podczas gdy produkty wytwarzane w Rosji są przeznaczone „wyłącznie na rynek rosyjski”.
Inną firmą zaangażowaną w odbudowę okupowanego miasta jest niemiecka WKB Systems, która zajmuje się sprzętem dla fabryk betonu i cegieł wapienno-piaskowych. ARD wymienia rosyjskiego biznesmena Wiktora Budarina jako głównego udziałowca spółki. Nie nałożono na niego żadnych sankcji. WKB Systems odmówiło komentarza.
Eksperci, z którymi rozmawiała ARD, stwierdzili, że nawet jeśli materiały budowlane nie podlegają sankcjom UE, firmy powinny wykluczyć jakiekolwiek korzyści z wojny, która w rażący sposób narusza prawo międzynarodowe.
Mariupol został niemal całkowicie zniszczony w pierwszych miesiącach inwazji. Wciąż nie wiadomo, ile osób zginęło podczas oblężenia miasta. Według obrońców praw człowieka ponad 90 procent domów mieszkalnych w centralnej części miasta zostało zniszczonych. Obrońcy praw człowieka potwierdzają śmierć co najmniej 8 tys. cywilów; według różnych szacunków liczba ofiar może sięgać nawet 40 tys.
lp/ belsat.eu wg Meduza, DW, Tagesschau