Minister obrony Kanady Bill Blair powiedział, że Ottawa może wysłać swoje wojska na Ukrainę, ale tylko w celu szkolenia ukraińskich żołnierzy. Jednocześnie przyznał, że kanadyjscy żołnierze są już na terytorium Ukrainy, a ich rola sprowadza się do zapewnienia bezpieczeństwa personelowi dyplomatycznemu.
– To musi być zrobione w bardzo ostrożny i ograniczony sposób, (aby umożliwić) prowadzenie szkoleń. Nie chcę rozmieszczać personelu Sił Zbrojnych Kanady w pobliżu teatru działań wojennych, co mogłyby sprawić wrażenie, że podejmujemy się jakiejkolwiek roli bojowej – powiedział minister w rozmowie z gazetą Star.
Według Billa Blaira niewielka liczba kanadyjskich żołnierzy jest już obecna na Ukrainie w celu ochrony personelu dyplomatycznego. Przed rosyjską pełnowymiarową inwazją kanadyjscy żołnierze szkolili ukraińskich żołnierzy w ramach operacji Unifier. Po rosyjskiej agresji misja została przeniesiona do innych krajów.
– Szkolimy Ukraińców wszędzie, ale myślę, że uznano, że niektóre szkolenia są trudne, ponieważ trudno jest wyciągnąć ludzi z Ukrainy na szkolenie. Dyskutowano więc o tym, czy możemy to zrobić bardziej efektywnie i czy można to zrobić na Ukrainie – powiedział Blair, nawiązując do rozmów w Paryżu.
Zdaniem ministra obrony Kanady niektóre kraje obawiają się, że wysłanie wojsk „może być postrzegane jako odgrywanie roli bojowej”.
– I myślę, że wszyscy zgodzili się, że jest to niewłaściwe i nie zrobimy tego – dodał.
Emmanuel Macron zadeklarował w poniedziałek, po spotkaniu z szefami państw i rządów krajów europejskich, że pokonanie Rosji jest niezbędne dla zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie. Dodał, że nie należy wykluczać wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości, choć jego zdaniem na obecnym etapie „nie ma konsensusu” w tej sprawie.
Następnie wiele krajów, w tym Stany Zjednoczone, Polska, Czechy, Austria czy Niemcy, stwierdziły, że nie zrobią tego, aby uniknąć wojny z Rosją.
Kreml zareagował na wypowiedź prezydenta Francji słowami o „ryzyku konfliktu nuklearnego”.
lp/ belsat.eu wg UNIAN, PAP