Francja i Niemcy krytykują Gruzję. Partii rządzącej broni zaś Rosja


Francja i Niemcy są „głęboko zaniepokojone sytuacją w Gruzji”, gdzie parlament przyjął kontrowersyjną ustawę o tzw. o agentach zagranicznych , która jest „sprzeczna z wartościami europejskimi” – napisali wspólnie na Facebooku prezydent Emmanuel Macron i kanclerz Olaf Scholz. W obronie Gruzińskiego Marzenia stanęło z kolei rosyjskie MSZ.

gruzja protesty prawo rosja gruzinskie marzenie
Protestujący przed gruzińskim parlamentem przeciwko ustawie o tzw. agentach zagranicznych. Tbilisi, Gruzja. 14 maja 2024 roku.
Zdj: AA/ABACA / Abaca Press / Forum

– Nasze dwa kraje były zdecydowanymi obrońcami europejskiej drogi Gruzji i aktywnie wspierały decyzję Rady Europejskiej o przyznaniu temu kaukaskiemu krajowi statusu kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej w grudniu ubiegłego roku – przypomnieli przywódcy. – Z głębokim żalem odnotowujemy decyzję rządu Gruzji i partii rządzącej o zejściu z tej drogi poprzez działanie wbrew naszym wspólnym europejskim wartościom i aspiracjom narodu gruzińskiego – dodali, wskazując na przyjęcie ustawy o przejrzystości wpływów zagranicznych, zwanej potocznie ustawą o agentach zagranicznych.

Przyjęcie tej ustawy grozi zakwestionowaniem procesu zapoczątkowanego z Unią Europejską, ostrzegli Emmanuel Macron i Olaf Scholz. Według nich „europejska droga Gruzji została wytyczona, ale tempo i kierunek postępu zależy od Gruzji”.

Wideo
Protestujący Gruzini spalili rosyjską flagę. Zapowiadają kontynuację sprzeciwu
2024.05.19 09:26

Jednocześnie prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili zaprosiła prezydenta Francji Emmanuela Macrona na Dzień Niepodległości – donosi portal Tbilisi Life.

– Napisałam do prezydenta Macrona, że czekam na niego w Dniu Niepodległości Gruzji, 26 maja – powiedziała.

Według niej przyszłość nie tylko Gruzji, ale całego regionu jest teraz zagrożona.

– Stawką jest nie tylko Gruzja, to kwestia ostatecznego wyzwolenia Kaukazu spod sowieckiego jarzma i mentalności rosyjskich wpływów – dodała.

Na zaproszenie Macrona do Tbilisi zareagowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ustami rzeczniczki Marii Zacharowej. Według niej francuskie władze „histerycznie szukają nowej Nowej Kaledonii”.

– Najwyraźniej Pałac Elizejski histerycznie szuka miejsca na nową Nową Kaledonię, wybierając między Gruzją a Armenią – napisała Zacharowa.

Kontekst
Powodem zamieszek jest próba zmiany systemu wyborczego w Nowej Kaledonii, którą deputowani Zgromadzenia Narodowego – izby niższej francuskiego parlamentu – poparli w głosowaniu w środę. Poprawka konstytucyjna w tej sprawie przewiduje, że obywatele Francji mieszkający na archipelagu od co najmniej 10 lat uzyskają prawo głosu w wyborach lokalnych. Kanakowie uważają, że zmniejszy to znaczenie głosów oddawanych przez rdzennych mieszkańców tego terytorium i doprowadzi do ich marginalizacji. W Noumei (stolicy Nowej Kaledonii) i pobliskich gminach dochodzi nocami do zamieszek, separatyści stawiają barykady i blokują drogi. Według lokalnych władz pewne dzielnice stały się „strefami bezprawia”, kontrolowanymi przez „uzbrojone bandy”.
Wiadomości
Prezydent Gruzji zawetowała ustawę o „agentach zagranicznych”
2024.05.18 17:03

Ustawa przyjęta we wtorek przez parlament w Tbilisi przewiduje nałożenie na każdą organizację pozarządową lub media otrzymujące ponad 20 proc. środków z zagranicy obowiązku zarejestrowania się jako „organizacja realizująca interesy obcego państwa” i poddania się kontroli administracyjnej. Krytycy ustawy wskazują na jej podobieństwo do prawa przyjętego w Rosji w celu tłumienia opozycji.

Gruzińska opozycja nazywa przyjęte prawo „ustawą rosyjską” i wskazuje, że celem obecnego rządu Gruzji jest zahamowanie procesu integracji z Unią Europejską, co jest w interesie Rosji.

lp/ belsat.eu wg PAP, Tbilisi Life, Telegram