Liczba osób rannych w wyniku ataków rosyjskich sił zbrojnych na Charków we wtorek po południu wzrosła do 17; są wśród nich dzieci – poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
– Liczba ofiar wynosi 17. Wśród nich są 12-letni chłopiec i 8-letnia dziewczynka. (…) 10 kobiet i pięciu mężczyzn. Najstarszy mężczyzna ma 87 lat. W sumie jeden cywil jest w ciężkim stanie. 11 osób odniosło umiarkowane obrażenia – napisał Ołeh Syniehubow na Telegramie.
Wcześniej mer Charkowa Ihor Terechow przekazał wiadomość o ataku na wieżowiec mieszkalny w centrum miasta.
– Atak na dziesiąte piętro bloku mieszkalnego. Nie było pożaru. Obecnie chodzimy od drzwi do drzwi w poszukiwaniu ewentualnych ofiar. W miejscu drugiego uderzenia mamy trafione garaże – pali się ich około dziesięciu. Uszkodzony został budynek wielopiętrowy – zaznaczył.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy pokazała zdjęcia skutków rosyjskiego nalotu.
Rosjanie aktywizowali się w północnej części obwodu charkowskiego w piątek. Po silnym przygotowaniu artyleryjskim przeszli granicę państwową, za którą wycofali się jeszcze w 2022 roku. Od tego czasu udało im się otworzyć dwa włamania w obronie, zająć szereg wsi i rozpocząć walki o Wołczańsk.
Sam Charków jest celem rosyjskich nalotów od początku pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej.
lp/ belsat.eu wg PAP, Telegram