Rano Alenę Leuczankę zatrzymano od razu po wyjściu na wolność. Dziś zakończył się okres poprzedniej kary administracyjnej.
Znajomi i rodzina koszykarki, którzy przyszli przed areszt przy Akreścina powiedzieli, że Alena Leuczanka została zatrzymana na 72 godziny w kolejnej sprawie. Po południu odbył się proces. Otrzymała karę 810 rubli, czyli 1200 złotych za “udział w nielegalnym zgromadzeniu” 20 września. W czasie protestu niosła wówczas transparent z napisem: “Naród – mistrz!”
Alena Leuczanka poskarżyła się dziś na straszne warunki w areszcie: zabrano jej materac i pościel, nie było cieplej wody, a pod prysznicem była 13 dni temu. W celi nie można było spuszczać wody w toalecie. Pojawiły się wszy.
Jak zwraca uwagę portal Radia Swaboda, w tym samym czasie, gdy w Mińsku sądzono Alenę Leuczankę przewodniczący białoruskiej Federacji Koszykówki i zastępca kierownika Administracji Prezydenta Maksim Ryżankou krytykował w czasie spotkania z mieszkańcami grodzieńszczyzny uczestników antyprezydenckich demonstracji.
Koszykarka została zatrzymana po raz pierwszy 30 września na lotnisku w Mińsku, skąd udawała się za granicę na planowe leczenie. Postawiono jej podobne zarzuty, jak w innych sprawach politycznych: niepodporządkowanie się funkcjonariuszowi milicji i udział w nielegalnym zgromadzeniu. Wyrok: 15 dni aresztu. Oburzył on nie tylko białoruskich sportowców – przeciwko zatrzymaniu protestował też Polski Związek Koszykówki.
Alena Leuczanka jest aktywną uczestniczką ruchu protestu wśród sportowców i jedną z twarzy ruchu SOS BY – Wolnego Stowarzyszenia Sportowców, które wzywa innych do postawy obywatelskiej wobec sytuacji na Białorusi. Sportowcy uczestniczą w akcjach protestu, potępiają przemoc struktur siłowych, otwarcie mówią o naciskach na krytyków władz w świecie sportu.
W białoruskich aresztach, z powodów politycznych, przebywa obecnie 4 sportowców.
pp/belsat.eu wg Nawiny, Euroradio
