Białoruskie sądy skazują uczestników legalnych zbiórek podpisów oraz prewencyjnie zatrzymanych opozycjonistów. Dziś ruszył kolejny etap procesów – przed sądami staną dziesiątki osób zatrzymanych w ten weekend.
Jako pierwsi skazani dziś zostali: Paweł Siewiaryniec, Ryhor Paharcau, Aleh Barouski, Wolha Nikałajczyk, Walancin Frałou, Alena Januszkouskaja i Alek Paułau.
Przewodniczący Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Paweł Siewiaryniec został skazany na 15 dni aresztu. Wczoraj zatrzymano go po tym, jak w czasie zbiórki podpisów wzywał Białorusinów do bojkotu wyborów i wyjścia na protesty.
Taką samą karę otrzymali aktywista “Narodnej Hramady” Ryhor Pagarcau i Walancin Frałou, poinformowało Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”.
Wolha Nikołajczyk jest reżyserką filmową i znaną aktywistką opozycji. Sąd w Mińsku skazał ją na 15 dni aresztu. Została zatrzymana wczoraj po wiecu wyborczym na Rynku Komarowskim.
Alena Januszkouskaja stanęła przed sądem w Witebsku, który za udział w zbiórce podpisów skazał ją na grzywnę w wysokości 40 “kwot bazowych” – 1080 rubli białoruskich, czyli w przeliczeniu ok. 1800 złotych. Aleha Pauława witebski sąd skazał na 5 dni aresztu.
Aleh Barouski jest aktywistą komitetu wyborczego startującej na prezydenta Swiatłany Cichanouskiej. Sąd dzielnicowy w Mińsku skazał go na 20 dni aresztu za niepodporządkowanie się funkcjonariuszom milicji (art. 23.4 KW) i udział w nielegalnym zgromadzeniu (art. 23.34 KW), chociaż zbiórka podpisów, którą prowadził była w pełni legalna.
Wzmożone represje przeciwko przeciwnikom politycznym Alaksandra Łukaszenki trwają od początku maja. W areszcie przetrzymywany jest popularny bloger Siarhiej Cichanouski, któremu odmówiono kandydowania w wyborach prezydenckich. Obecnie trwa przeciwko niemu śledztwo w sprawie o popchnięcie funkcjonariusza, który upadł podczas milicyjnej prowokacji w Grodnie. W domu letniskowym blogera służby przeprowadziły trzy rewizje, po których pokazały prawie milion dolarów, które miały rzekomo należeć do aresztowanego.
Obecnie milicja poluje na współpracowników Cichanouskiego.
sk,pj/belsat.eu