Łukaszenka nazwał sztandarowy projekt Kremla „mordobiciem”


Białoruski prezydent uważa, że forsowana przez Rosję Euroazjatycka Unia Gospodarcza nie gwarantuje wolności gospodarczych.

EAUG to projekt, który w założeniu miał naśladować gospodarczą integrację europejską na terytorium b. ZSRR. Należą do niej oprócz Rosji i Białorusi także Kazachstan, Armenia, Kirgistan i Tadżykistan. Jednak zdaniem Łukaszenki, organizacja nie spełnia swojej roli. Skarżył się na to podczas spotkania z przewodniczącym Kolegium Euroazjatyckiej Komisji Gospodarczej Michaiłem Miasnikowiczem.

Jego zdaniem Unia nie zapewniła wolności przepływu towarów, usług, siły roboczej i kapitału, choć jest to „fundament”, na którym została zbudowana.

– I wie Pan, dlaczego tak jest? Bo panuje „tumiwisizm” oparty na obojętności poszczególnych państw. Inni widzą się w jakimś innym związku i tylko wleką się razem z EAUG, czekając na odpowiedni moment, żeby z niej wyskoczyć — mówił podczas spotkania.

Łukaszenka przypomniał, że choć zadaniem Unii było wprowadzenie równości w prowadzeniu biznesu, w handlu między krajami wspólnoty nadal występuje 14 wyjątków, 37 ograniczeń i 15 barier.

– Już dawno należałoby je usunąć. W innym wypadku, jaki mam interes, by trwać w tym związku? Co nas w nim utrzymuje, skoro dookoła same przeszkody, bariery i wyjątki? – pytał.

Białoruski prezydent uważa, że Białoruś odczuwa „przymus i monopolizację” w ramach EAUG, jednak nie wskazał winnego. Wiadomo jednak, że wcześniej często skarżył się, że białoruskie towary nie są dopuszczane przede wszystkim do rosyjskiego rynku. Podkreślił też, że stosunki Rosji i Białorusi w ramach EAUG są podstawą integracji.

Łukaszenka stwierdził, że do dziś Unia nie stworzyła wspólnej polityki przemysłowej ani rolnej.

– Zamiast umówić się, działać i w ten sposób integrować się i dawać przykład temu, kto nie wstąpił do naszego związku, sprowokowaliśmy jakąś szarpaninę, gdzie dochodzi do mordobicia. Kto będzie chciał wstępować do takiej wspólnoty, skoro my sami nie możemy się w niej odnaleźć? – podkreślał Łukaszenka.

jb/belsat.eu wg BiełTA

Aktualności