Po raz pierwszy od 2006 roku jest więcej respondentów, którzy uważają, że Rosja zmierza w złym kierunku niż tych, którzy uważają, że w dobrym.
O tym, że ich kraj idzie słuszną drogą, jest przekonanych 42 proc. obywateli. 13 proc. ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania. To wyniki najnowszego sondażu opinii publicznej, które opublikowało niezależne Centrum Lewady.
Po raz ostatni wskaźnik ten przekraczał 40 procent w latach 2013-14. Wówczas 41 proc. Rosjan uważało, że kraj podąża niewłaściwą drogą. Jednocześnie 42 procent uznawało, że droga ta jest prawidłowa. Najbardziej niezadowoleni z kierunku, w którym idzie kraj, Rosjanie byli w połowie zeszłej dekady. W 2005 roku aż 56 procent uważało, że jest to droga niewłaściwa.
W najnowszym sondażu Centrum Lewady, którego rezultaty ogłoszono w czwartek wieczorem, 64 proc. badanych wyraziło akceptację dla działań prezydenta Władimira Putina. Nie akceptuje tej działalności 34 procent. W przypadku premiera Dmitrija Miedwiediewa proporcje są odwrotne: jego działalność popiera obecnie 33 proc. respondentów, a nie popiera – 66 procent.
W ostatnich dniach swoje badania dotyczące notowań władz ogłosiło prokremlowskie Wszechrosyjskie Centrum Badań Opinii Publicznej (WCIOM). Sondaż wskazywał, że stopień zaufania do Putina spadł do poziomu najniższego od 13 lat – 32,8 proc. Niemniej, akceptację dla działań szefa państwa zadeklarowało 62 proc. badanych.
Zarówno zbliżone do władz ośrodki – WCIOM i Fundacja Opinii Publicznej (FOM), jak i Centrum Lewady mówią w ostatnich tygodniach o wyraźnej tendencji spadkowej w notowaniach władz i wiążą ją z ubiegłoroczną reformą emerytalną. Latem zeszłego roku rząd Rosji ogłosił podniesienie wieku emerytalnego. Krok ten był według ekonomistów nieunikniony, ale jest bardzo niepopularny w społeczeństwie.
Jesienią zeszłego roku eksperci Komitetu Inicjatyw Obywatelskich, założonego przez b. ministra finansów Aleksieja Kudrina ocenili, że w nastrojach społecznych w Rosji zachodzi zwrot, polegający na rosnącym niezadowoleniu z polityki wewnętrznej władz.
Niezadowolenie budzi nie tylko polityka społeczna władz, ale również sytuacja gospodarcza w kraju. Dane Federalnej Służby Statystyki Państwowej (Rosstat) wskazują, że w ciągu ostatniego roku ceny podstawowych produktów spożywczych rosły w Rosji czterokrotnie szybciej, niż w Unii Europejskiej. Jednocześnie dane, którymi dysponują rosyjskie organizacje pozarządowe świadczą o wzroście liczby osób, które żyją poniżej granicy ubóstwa. Opozycja krytykuje zaś Władimira Putina za militaryzację kraju, tolerowanie korupcji i doprowadzenie do izolacji Rosji na arenie międzynarodowej.
cez/belsat.eu wg PAP, IAR