news
Analiza

Jak walki na Bliskim Wschodzie wpłyną na wojnę Ukrainy z Rosją?

Czy Zachód będzie miał wystarczająco dużo broni i amunicji, by wspierać dwa walczące kraje?
18.10.202314:53

W kontekście ataku bojowników Hamasu na Izrael w mediach coraz częściej pojawiają się opinie, że z powodu wydarzeń na Bliskim Wschodzie Zachód będzie musiał ograniczyć pomoc dla Ukrainy. Czy konflikt zbrojny między Izraelem a Hamasem rzeczywiście zadziała na korzyść Kremla? I czy USA są w stanie wspierać jednocześnie Izrael i Ukrainę?

USA – kluczowy sojusznik Ukrainy i Izraela

Stany Zjednoczone są liderem proukraińskiej koalicji i zapewniają Kijowowi największą i najbardziej niezbędną pomoc.

Na początku września ówczesny minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że Stany dostarczają około 60 proc. całej pomocy międzynarodowej. Według danych The Washington Post w ciągu półtora roku pełnoskalowej wojny Stany Zjednoczone wysłały Ukrainie pomoc o łącznej wartości 66 mld dolarów, z czego 43 mld dolarów to pomoc wojskowa (kwota ta obejmuje dostawy amerykańskiej broni i sprzętu, a także inne wydatki, w tym środki na zakup broni w innych krajach).

Izrael nigdy nie otrzymał od USA pomocy w takich ilościach i w tak krótkim czasie. Kraj ten jest jednak największym odbiorcą amerykańskiej pomocy wojskowej w ramach programów długoterminowych. Na przykład w 2018 roku Waszyngton zatwierdził przekazanie Izraelowi 38 mld dolarów pomocy obronnej w ciągu 10 lat. Wcześniej obowiązywała podobna 10-letnia umowa na 30 mld dolarów. W latach 1998-2007 Izrael otrzymywał od Amerykanów około 2,4 mld dolarów rocznie. Wszystko to odbywało się planowo, gdy Izrael nie był jeszcze zaangażowany w tak masową eskalację militarną, jak ta, która rozpoczęła się 7 października 2023 roku.

Wiadomości
Ile rakiet ATACMS USA przekazały Ukrainie? Dziennikarze New York Timesa dotarli do danych
2023.10.18 13:55

Wkrótce po tym, jak bojownicy Hamasu zaatakowali Izrael, prezydent USA Joe Biden zarządził nadanie Izraelowi dodatkowego wsparcia. Kwota nie została jak dotąd ogłoszona.

Jakiej pomocy może potrzebować Izrael

Sądząc po informacjach dostępnych w otwartych źródłach, rodzaje broni i sprzętu potrzebnego Ukrainie i Izraelowi znacznie się różnią. Przede wszystkim wynika to z faktu, że mówimy o konfliktach zbrojnych o zupełnie różnym charakterze.

W przypadku Ukrainy jest to wojna na dużą skalę między dwoma państwami, gdzie linia frontu wynosi około 1200 km i gdzie obie strony aktywnie wykorzystują pojazdy opancerzone, lotnictwo, artylerię i pociski rakietowe. Jeśli chodzi o Izrael (przynajmniej na tym etapie), to jest to wojna między państwem a organizacją terrorystyczną kontrolującą stosunkowo niewielki kawałek terytorium (Strefa Gazy rozciąga się na ok. 40 km długości i od 6 do 12 km szerokości, a jej łączną powierzchnia około 360 km kwadratowych). Hamas nie posiada (lub prawie nie posiada) samolotów, pojazdów opancerzonych, ciężkiej artylerii i rakietowych pocisków kierowanych.

Izraelskie czołgi Merkava. Kibuc Baram, Izrael, 13 października 2023 r.
Zdj. AA/ABACA / Abaca Press / Forum

Izrael z kolei posiada dość duży arsenał sprzętu wojskowego, który w walce z Hamasem będzie zdecydowanie wystarczający. Siły Obronne Izraela posiadają między innymi 200 amerykańskich samolotów F-16, 85 F-15 i 36 F-35, około 700 czołgów Merkava MkIII i około 200 czołgów Merkava MkIV, które uważane są za jedne z najlepszych czołgów na świecie. Jest zatem mało prawdopodobne, by Izrael potrzebował nowych samolotów, śmigłowców, pojazdów opancerzonych, artylerii i systemów obrony przeciwlotniczej od swojego sojusznika, nawet jeśli konflikt będzie się przeciągał. Pojawi się jednak zapotrzebowanie na pociski rakietowe, amunicję i prawdopodobnie części do niektórych rodzajów sprzętu.

Według The Washington Post  natychmiast po ataku Hamasu Izrael poprosił USA o pomoc w dostarczeniu pocisków przechwytujących dla izraelskiego systemu obrony przeciwrakietowej – Żelaznej Kopuły, bomb precyzyjnych i amunicji do karabinów maszynowych. Według doniesień medialnych, pierwszy samolot z amerykańską amunicją przybył do bazy lotniczej Newatim w południowym Izraelu już 10 października. Tego samego dnia grupa deputowanych z Izby Reprezentantów USA przedstawiła projekt ustawy, zgodnie z którym Izraelowi ma zostać przekazane dodatkowe 2 mld dolarów na wsparcie systemu Żelaznej Kopuły.

Wiadomości
Iran poprosił Łukaszenkę w mediację w sprawie Gazy. Czy Mińsk zachowa neutralność?
2023.10.18 12:38

W tym konflikcie Izrael będzie potrzebował precyzyjnych bomb lotniczych, które armia izraelska otrzymuje właśnie od USA. Według Bloomberga Amerykanie przyspieszyli przekazanie Izraelowi 1000 „inteligentnych” bomb GBU-39/B Small Diameter Bomb (SDB), ale nie w ramach dodatkowej pomocy, lecz zgodnie z wcześniejszymi umowami. Precyzyjnych bomb potrzebują również ukraińskie siły zbrojne.

Podczas operacji naziemnej w Izraelu mogą być potrzebne też dodatkowe dostawy pocisków artyleryjskich 155 mm. Ten typ pocisków jest podstawą wyposażenia zarówno w izraelskiej, jak i ukraińskiej armii. Wcześniej przedstawiciele NATO wielokrotnie mówili, że kraje zachodnie nie były w ogóle przygotowane na to, że amunicja na Ukrainie będzie zużywana w tak szybkim tempie. Jeśli zajdzie potrzeba zaopatrzenia Izraela w amunicję, obciążenie ich przemysłu obronnego wzrośnie jeszcze bardziej. Jednak nawet w przypadku przedłużającej się operacji naziemnej wydatki na pociski nadal nie zbliżyłyby się do poziomu Ukrainy, ponieważ w Strefie Gazy po prostu nie da się prowadzić dużej wojny konwencjonalnej.

Czy broni wystarczy dla wszystkich?

Biorąc pod uwagę zasoby USA i ich sojuszników, a także charakter obu konfliktów, pomoc Ukrainie i Izraelowi nie wydają się wzajemnie wykluczać.

Izraelscy żołnierze na drodze blisko granice ze Strefą Gazy. 15 października 2023 r.
Zdj. RONEN ZVULUN / Reuters / Forum

Jeden z amerykańskich polityków w wywiadzie dla Politico stwierdził, że pomimo pomocy Ukrainie, Stany Zjednoczone nadal dysponują wystarczającą ilością broni, aby pomóc również Izraelowi, zwłaszcza że kraje te używają w dużej mierze różnych rodzajów uzbrojenia.

Były ambasador Ukrainy w Waszyngtonie Wałerij Czałyj w wywiadzie dla ukraińskiego serwisu BBC również zaznaczył, że broń dla Izraela i Ukrainy pokrywa się tylko w wąskim zakresie. Czałyj uważa, że wojna na Bliskim Wschodzie nie wpłynie na typ i wielkość pomocy dla Ukrainy, ale może zmienić terminy jej przekazywania, co „jest związane z procesem decyzyjnym i dystrybucją pewnego rodzaju broni”.

Problem zasobów może stać się bardziej dotkliwy, jeśli wojna między Izraelem a Hamasem przerodzi się w poważny konflikt regionalny. Niektóre media spekulują, że w przypadku poważnej eskalacji, Izrael musiałby walczyć właściwie na pięciu frontach, w tym w Iranie. Teheran ostrzegł już Izrael, że może interweniować w konflikcie, jeśli izraelska armia przekroczy pewne „czerwone linie” podczas operacji przeciwko Hamasowi.

Opinie
Cui bono? Kto zyska na wojnie Hamasu z Izraelem
2023.10.13 15:35

Aby zapobiec interwencji innych krajów, Stany Zjednoczone natychmiast wysłały swoją grupę lotniskowców na wschód Morza Śródziemnego, niedaleko wybrzeży Izraela – jest to akt wyraźnego ostrzeżenia dla potencjalnych sojuszników Hamasu w konflikcie. Stanowisko Waszyngtonu powinno być silnym czynnikiem odstraszającym.

Jeśli sytuacja rozwinie się według najgorszego ze scenariuszy, to oczywiście zapotrzebowanie Izraela na pomoc dramatycznie wzrośnie. W związku z tym wzrośnie również ryzyko, że nie będzie już wystarczającej ilości broni dla wszystkich. Na razie jednak taki scenariusz pozostaje czysto hipotetyczny.

Kwestia zasad i budżetu

Konflikt zbrojny między Izraelem a Hamasem rzeczywiście odciągnął uwagę społeczności międzynarodowej od rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wydarzenia te nie powinny jednak oznaczać zmiany polityki USA i ich sojuszników wobec Kijowa.

Izraelska kolumna na amerykańskich transporterach opancerzonych M113 w okolicach granicy ze Strefą Gazy. 16 października 2023 r.
Zdj. AP Photo/Ohad Zwigenberg

Decyzja o wsparciu Ukrainy nie miała charakteru sytuacyjnego lecz strategiczny i długoterminowy, ponieważ Kreml swoimi działaniami podważył dotychczasowy światowy ład. Zaprzestanie lub znaczne ograniczenie wsparcia dla Ukrainy w obecnej sytuacji byłoby druzgocącym ciosem dla międzynarodowej pozycji USA i ich sojuszników. Jeśli tak się stanie, dyktatorzy i terroryści na całym świecie odczują to jako przyzwolenie do wzniecania coraz większej liczby konfliktów i mogą próbować zmusić Zachód do większych ustępstw.

Dlatego zupełnie nie dziwi, że Biały Dom i Pentagon podkreślają, że konflikt na Bliskim Wschodzie nie wpłynie na pomoc dla Ukrainy.

– Zdecydowanie odrzucamy pogląd, że USA nie mogą jednocześnie wspierać pragnącego wolności narodu ukraińskiego i państwa Izrael – podkreślił rzecznik prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Jake Sullivan. – Mamy zasoby, narzędzia i potencjał, aby robić to skutecznie – dodał.

Podobne oświadczenie złożył sekretarz obrony USA Lloyd Austin podkreślając, że Stany „mogą i będą” wspierać zarówno Ukrainę, jak i Izrael.

Aby zilustrować to stanowisko, 11 października Stany Zjednoczone ogłosiły przyznanie Ukrainie kolejnego pakietu pomocy wojskowej w wysokości 200 mln dolarów, co zbiegło się w czasie z przylotem do Izraela samolotu z dodatkową amerykańską pomocą.

Jednocześnie należy brać pod uwagę specyfikę wewnętrznej sytuacji politycznej w USA. Najnowsze badania opinii publicznej pokazują, że w społeczeństwie amerykańskim maleje liczba zwolenników pomocy wojskowej na dużą skalę dla Ukrainy. Dzieje się tak głównie za sprawą elektoratu Partii Republikańskiej, co już wpłynęło na zachowanie Republikanów w Kongresie. To właśnie z powodu ich stanowiska Biały Dom nie był w stanie we wrześniu zatwierdzić w Kongresie dodatkowych funduszy dla Ukrainy w wysokości 24 mld dolarów. W wyniku tych trudności tymczasowy budżet przyjęty przez Kongres nie zakłada środków na pomoc dla Kijowa.

Wiadomości
Pułk Kalinowskiego poparł Izrael. Jest gotów wysłać ochotników do walki z Hamasem
2023.10.12 15:00

Konflikt na Bliskim Wschodzie dał przeciwnikom wspierania Ukrainy dodatkowy argument w debacie nad nowym budżetem. 

– Izrael stoi w obliczu egzystencjalnego zagrożenia. Wszelkie fundusze dla Ukrainy muszą zostać pilnie przekierowane do Izraela – powiedział 9 października republikański senator Josh Hawley z Missouri.

Jednocześnie poparcie dla Izraela wśród Republikanów nie budzi żadnych wątpliwości: ustawa o przeznaczeniu dodatkowych 2 mld dolarów na izraelską Żelazną Kopułę została zainicjowana głównie przez deputowanych z tej partii.

Biały Dom usilnie stara się zapobiec wstrzymaniu amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy. Według The Washington Post, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, administracja Bidena może spróbować rozwiązać problem w niekonwencjonalny sposób: łącząc pomoc wojskową dla Ukrainy i Izraela w jeden wniosek do Kongresu. W ten sposób można byłoby zneutralizować opór prawego skrzydła Republikanów, którzy nie będą chcieli odmówić Izraelowi wsparcia. Nie wiadomo jednak na razie, czy Biały Dom pójdzie tą drogą. Sytuacja ta pokazuje jednak, że wydarzenia na Bliskim Wschodzie mogą być wykorzystywane w wewnętrznej walce politycznej USA na różne sposoby i niekoniecznie tylko w sposób negatywny dla Ukrainy.

Warto zauważyć, że sojusznicy USA z NATO również zapewniają o niezmienności kursu pomocy dla Ukrainy.

– Tak, jesteśmy zaniepokojeni i zszokowani brutalnością ataku terrorystycznego na Izrael w ostatnim czasie. Ale to nie podważy naszej zdolności, naszej woli, naszej determinacji, by nadal wspierać Ukrainę. Pokazują to nie tylko słowa, ale i czyny – powiedział 13 października sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, przypominając, że kraje NATO zatwierdziły w tym tygodniu nowe dostawy wojskowe dla Ukrainy.

Wiadomości
Biały Dom rozważa połączenie pomocy dla Ukrainy i Izraela w jeden pakiet
2023.10.10 10:20

Gleb Nierżyn, ksz/belsat.eu