Założyciel przestrzeni kulturalnej Art Siadziba i sklepu symbal.by został wczoraj wezwany na komisariat milicji. Stamtąd trafił do niesławnego aresztu przy ulicy Akreścina.
Wczoraj o godzinie 11 Paweł Bieławus stawił się na wezwanie na komendzie milicji i już nie wrócił do domu, gdzie czekają na niego żona i dwoje małych dzieci. Wiadomo, że został przewieziony do aresztu tymczasowego przy Akreścina. Nie wiadomo jednak, z jakiego powodu.
Paweł Bieławus to twórca i były właściciel kultowego sklepu z odzieżą i symboliką patriotyczną symbal.by. Jest też jednym z założycieli Art Siadziby, przestrzeni twórczej, której celem było propagowanie kultury i języka białoruskiego wśród młodzieży.
Jeszcze przed wyborami reżim Alaksandra Łukaszenki rozpoczął represje przeciwko symbal.by, gdzie można było kupić m.in. gadżety z biało-czerwono-białą flagą i Pogonią – herbem wolnej Białorusi. 30 stycznia milicja po raz kolejny odwiedziła sklep. Podczas rewizji zabrano zabrano cały sprzęt elektroniczny i towary, a czworo pracowników zatrzymani i przewieziono na komendę milicji. Zostali oni później ukarani 15 i 20 dniami aresztu. W marcu sklep poinformował o swojej likwidacji.
ad,pj/belsat.eu