Ograniczenia będą dotyczyć, podobnie, jak w przypadku UE, osób fizycznych i firm informuje norweski MSZ.
Minister spraw zagranicznych Ine Eriksen Søreide podkreśliła, że sytuacja na Białorusi się pogarsza, oponenci reżimu są wtrącani do więzień, a niezależne media zamykane. W związku z tym Norwegia postanowiła dołączyć do czwartego pakietu unijnych sankcji, a także ograniczeń w handlu dotyczących, między innymi, artykułów podwójnego wykorzystania, używanych do ograniczania wolności oraz produktów naftowych i służących do produkcji wyrobów tytoniowych.
MSZ w oświadczeniu zaznacza, że te sektory przynoszą reżimowi znaczne dochody.
– Te sankcje sektorowe pokazują determinację Norwegii i jej bliskich partnerów europejskich do zdecydowanej reakcji na poważne naruszenia praw człowieka na Białorusi. Zamiast realizować swoją nieudaną politykę, reżim musi uwolnić wszystkich więźniów politycznych i rozpocząć dialog z siłami demokratycznymi – napisała Ine Eriksen Søreide.
Czwarty pakiet sankcji i ograniczenia sektorowe zostały wprowadzone przez UE pod koniec czerwca. Sankcje personalne objęły 78 osób odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka lub finansowanie reżimu oraz 8 przedsiębiorstw. Wśród ograniczeń dotyczących handlu są także nawozy potasowe, które nie zostały wymienione w norweskim komunikacie, choć to właśnie korporacja z tego kraju, Yara, jest ich największym europejskim odbiorcą.
SK/pp belsat.eu wg Regjeringen