Przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping oświadczył przy okazji spotkania w Pekinie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, że popiera ideę przeprowadzenia konferencji pokojowej w sprawie, jak się wyraził „kryzysu ukraińskiego”, ale tylko jeśli wezmą w niej udział i Rosja i Ukraina.
Dodał, że Chiny chcą, by w takiej konferencji na równych prawach uczestniczyły „wszystkie strony” i „uczciwie” omówiły „wszystkie światowe warianty”, i że Chiny są „gotowe wspierać ścisłą komunikację ze wszystkimi zainteresowanymi stronami”.
Olaf Scholz i Xi Jinping zgodzili się co do sprzeciwu wobec użycia broni jądrowej i ataków na „pokojowe obiekty jądrowe”. Z oświadczeń wynika, że tematem rozmów były też kwestie humanitarne i „międzynarodowe bezpieczeństwo żywnościowe”.
Xi mówił także, że dla ustanowienia pokoju na Ukrainie trzeba przestrzegać skupić się na ogólnej sytuacji na świecie i na kwestii stabilności, a nie „kierować się egoistycznymi interesami”. Po drugie, jak wymienił, trzeba „schładzać sytuację, a nie dolewać oliwy do ognia”, po trzecie „stworzyć warunki dla przywrócenia pokoju, a nie sprzyjać dalszej intensyfikacji konfliktów”, a po czwarte „zmniejszać negatywny wpły na światową gospodarkę i wstrzymywać się od destabilizacji światowego łańcucha dostaw”.
Po spotkaniu przywódcy Niemiec i Chin razem spacerowali i zjedli posiłek.
W zeszłym tygodniu rząd Szwajcarii poinformował, że międzynarodowa konferencja, której celem będzie przybliżenie pokoju po ponad dwóch latach wojny Rosji przeciw Ukrainie, odbędzie się w połowie czerwca w Szwajcarii.
Konferencja w dniach 15-16 czerwca odbędzie się w Buergenstock. Mają w niej wziąć udział wysocy rangą przedstawiciele rządów kilkudziesięciu krajów.
– Pierwszym krajem, z którym rozmawialiśmy – oczywiście po Ukrainie – była Rosja, bo proces pokojowy nie może się odbyć bez Rosji, nawet jeśli nie będzie jej na pierwszym spotkaniu – powiedział dziennikarzom szef dyplomacji Szwajcarii Ignazio Cassis.
Szwajcarskie media podały, że możliwy jest udział prezydenta USA Joe Bidena. Ma on przebywać w tym czasie we Włoszech w związku ze szczytem G7.
Rząd Szwajcarii podał, że we wstępnych rozmowach na temat konferencji uczestniczyli przedstawiciele UE i Globalnego Południa, w tym Brazylii, Chin, Indii, Arabii Saudyjskiej i RPA.
– Rada Federalna przeanalizowała dotychczasowe rezultaty i omówiła następne kroki. Istnieje obecnie wystarczające wsparcie międzynarodowe dla konferencji wysokiego szczebla w celu uruchomienia procesu pokojowego – podał rząd w komunikacie.
Rząd przyznał, że są „pewne niewiadome”. W sferze dyplomatycznej dotyczą one przede wszystkim ewentualnego udziału kluczowego sojusznika Rosji, Chin. Cassis zabiegał o uczestnictwo Chin podczas wizyty w Pekinie w zeszłym miesiącu. Chińskie MSZ oznajmiło, że Pekin popiera ideę konferencji, która byłaby akceptowana zarówno przez Rosję, jak i Ukrainę.
Szef dyplomacji rosyjskiej Siergiej Ławrow stwierdził wcześniej, że negocjacje na temat zakończenia walk na Ukrainie mogą się powieść tylko, jeśli uwzględnią interesy Rosji. Planowane w Szwajcarii rozmowy pokojowe odrzucił zaś jako „podstęp” Zachodu mający na celu zwiększenie międzynarodowego poparcia dla Kijowa.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił, że liczy na udział w pierwszym inauguracyjnym Szczycie Pokoju w Szwajcarii 80-100 krajów.
– Wierzymy, że będzie to najpotężniejszy szczyt, Szczyt Pokoju. Bardzo ważny szczyt, na którym spotkamy się z naszymi partnerami, i na którym, jak sądzę, zbudujemy mapę dalszych kroków w celu zakończenia wojny – oznajmił.
Szef biura prezydenta Andrij Jermak powiedział w lutym, że w szczycie wezmą udział przywódcy różniący się między sobą pod względem motywacji oraz poglądów na to, jak zakończyć wojnę na Ukrainie, ale „wszyscy (z nich) szanują naszą niezależność i respektują naszą integralność terytorialną w międzynarodowo określonych granicach z 1991 roku oraz suwerenność”.
Dodał, że w ramach drugiego szczytu „może być taka sytuacja, iż zaprosimy razem przedstawicieli Federacji Rosyjskiej i zostanie im przedstawiony ten plan”, jeśli do tego czasu będzie reprezentować Rosję ktoś, kto „rzeczywiście zechce zakończyć tę wojnę”.
Kijów promuje tzw. formułę pokoju prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Udział w szczycie jest uznawany jako poparcie dla tej formuły, co najmniej jako platformy dla dalszych rozmów. W każdy kolejnym spotkaniu dotyczącym tej inicjatywy liczba uczestników jest coraz większa.
W zeszłym tygodniu swój plan pokojowy przedstawiła Turcja (weźmie udział w Szczycie Pokoju), choć zdaniem niektórych obserwatorów był on w jakiś sposób skonsultowany z USA i Rosją. Przedstawione tam warunki są dużo mniej korzystne dla Ukrainy niż te zawarte w formule pokoju. Jednocześnie, plan ten obejmuje nie tylko kwestię wojny na Ukrainie.
MaH/belsat.eu wg pravda.com.ua, PAP