Nagrody Tefi dla propagandystów Kremla
Rosyjscy dziennikarze nazwali tegoroczną galę Tefi "imitacją", rządowi propagandyści mówili z kolei o "najlepszej telewizji na świecie".
Opublikowany przez Biełsat po polsku Czwartek, 5 października 2017
Organizatorzy telewizyjnej nagrody TEFI nazwali ubiegły sezon rosyjskiej telewizji federalnej „bardzo udanym” i obiecują, że kolejny będzie jeszcze lepszy. W Moskwie wręczono statuetki dla najlepszych rosyjskich twórców telewizyjnych.
Nagrodzony TEFI Dmitrij Kisielow był wielokrotnie oskarżany o manipulacje. Przyznał, że nie jest zaskoczony nagrodą.
– Czekaliśmy i sumiennie wykonywaliśmy swoją pracę – powiedział Kisielow.
Statuetkę za najlepszy wywiad otrzymał Władimir Sołowjow. Za program „Wieczór z Władimirem Sołowjowem” na kanale Rossija 1.
– Robimy najlepszą telewizję na świecie. My. Każdy na swoim kanale, każdy w swoim programie. Tworzymy ten nadzwyczajny, ciekawy produkt, którego, właściwie, nie musieliśmy robić. Ale wydawałoby się, że nasza gospodarka nie stoi na tak wysokim poziomie. A nasza telewizja jest niesamowita – arogancko obwieścił Sołowjow.
Twórca nagrody Władimir Pozner wezwał do rezygnacji z wręczania statuetki „Orfeusz” autorstwa Ernsta Nieizwiestnego. Rzeźbiarz, skrzywdzony przez samowolę radzieckich władz, wymusił na Poznerze obietnicę – finaliści i laureaci nagrody muszą być wybierani demokratycznie. A konkurs przekształcił się obecnie, jak twierdzą dziennikarze, w bezwstydną imitację.
Nagrodę za najlepszy program edukacyjny jury wręczyło „Tajemnicy wojennej”, oskarżanej o uprawianie antyukraińskiej i antyzachodniej propagandy. Jej autor Igor Prokopienko wsławił się też programem o tym, że Ziemia nie jest okrągła, lecz płaska.
Akademię Rosyjskiej Telewizji, gdzie wręczano TEFI, na znak protestu opuścili dziennikarze.
Zobacz także:
Arkadź Nieściarenka/Biełsat, zdjęcia: ITAR-TASS/Forum