To reakcja na ostatnie wiadomości o zabójstwach i okaleczaniu białoruskich poborowych, zwłaszcza w Pieczach – jednostce, która złą sławą cieszyła się jeszcze w czasach ZSRR
Obywatelski ruch Centrum Praw Poborowego będzie zbierać wiadomości o „fali” w białoruskim wojsku. Chcą uczcić pamięć ofiar bezprawia w armi i przeciwdziałać kryminalizacji wojska.
– Białoruskim społeczeństwem wstrząsają wiadomości o śmierci żołnierzy służby zasadniczej. Wiadomo co najmniej o czterech przypadkach tylko w tym roku. Tylko oburzenie społeczeństwa skłoniło urzędników Ministerstwa Obrony do poinformowania o, ich zdaniem, nielicznych, ale występujących zgonach w wojsku i wszczęcia dochodzenia. Centrum Praw Poborowego przedstawia Księgę Pamięci, by suche liczby statystyk zilustrować historią chłopców, których obowiązek wobec Ojczyzny został spełniony za zbyt wysoką cenę – podkreślają twórcy akcji.
Centrum Praw Poborowego będzie publikować w Księdze Pamięci opisane w ogólnodostępnych źródłach tragiczne przypadki, które wydarzyły się z udziałem żołnierzy służby zasadniczej. Aktywiści ruchu wzywają też bliskich i przyjaciół zabitych do wysyłania im własnych historii o fali.
– Tych historii nie powinno się przemilczać. Wojsko nie powinno upodobniać się do smoka, który porywa najlepszych młodzieńców, by ich pożreć – piszą obrońcy poborowych.
Według Kiryła Piatrenki, przedstawiciela Centrum, dla ich ruchu temat „fali” jest nowy, bo do tej pory zajmowali się głównie warunkami poboru, a zwracali się do nich zazwyczaj nie żołnierze, a ich krewni.
– „Fala” jest dla nas nowym tematem. Musimy znaleźć sposób rozwiązania tego problemu, by pomóc obywatelom. Obawiam się, że sytuacji tej nie rozwiążemy za pomocą działań prawnych – jednostki wojskowe są zamknięte dla społeczeństwa, kontroli obywatelskiej nad nimi nie ma, a jedynym dla rodziny sposobem zobaczenia żołnierza są odwiedziny w jednostce i przepustki. Ale w tym momencie, gdy płyną do nas takie apele, będziemy co najmniej ograniczać do bicia we wszystkie dzwony i zwracania się do niezależnych mediów. Wydarzenia ostatnich tygodni pokazały, jak efektywne może to być. Liczę, że następnym razem uda się uniknąć ofiar – powiedział Kirił Piatrenka w rozmowie z belsat.eu.
Centrum Praw Poborowego do ruch obywatelski stworzony w 2010 roku na bazie kampanii społecznej „O alternatywną służbą obywatelską na Białorusi”.
II, PJ, belsat.eu