Szefowa białoruskiego CKW pozwoli przyglądać się liczeniu głosów podczas wyborów


Dotychczas masową praktyką było zasłanianie obserwatorom procesu liczenia głosów przez członków komisji wyborczej.

Lidia Jarmoszyna przewodnicząca  Centralnej Komisji Wyborczej obiecuje, że podczas  następnych wyborów wprowadzi nowe procedury ustawienia członków komisji podczas podliczania głosów. Teraz członkowie komisji szczelnie otaczają stół, na którym sortowane są karty wyborcze. Jednocześnie pod groźbą wyrzucenia  z punktu wyborczego, zmuszają  obserwatorów do oddalenia się na kilka metrów od miejsca, gdzie liczy się głosy.

„W zasadzie myślę, że warto to zrobić w następujący sposób: trzeba obliczać wszystkie karty wyborcze z jednej strony stołu (twarzą do obserwatorów – Belsat.eu) nie tak jak teraz obserwowaliśmy” powiedziała Jarmoszyna w wywiadzie dla portalu Tut.by.

CKW ma stworzyć nowe schematy ustawienia członków komisji podczas liczenia głosów, przy czym zdaniem Jarmoszynej – dotychczasowe przypadki zasłaniania procesu liczenia kart wyborczych to wina samych komisji, które „nie przejawiają w tym względzie zdrowego rozsądku”

W wyborach prezydenta Białorusi, które odbyły się 11 października na prezydenta Łukaszenkę wg oficjalnych danych, głosowało 83,47. Jednym z głównych zarzutów zgłaszanych przez obserwatorów OBWE była nieprzejrzystość procesu liczenia głosów w wielu punktach wyborczych.

Kolejne wybory na Białorusi – do parlamentu  mają odbyć się w 2016 r.

Jb/Biełsat

WWW.belat.eu/pl/

Aktualności