Uładzimir Makiej odniósł się do litewskich zarzutów wobec budowy białoruskiej elektrowni atomowej, która powstaje 50 km od Wilna.
„Jedną ręką Litwa głosuje za zniesieniem sankcji (wobec Białorusi – Belsat.eu), drugą sprzeciwia się współpracy z instytucjami finansowymi, które biorą udział w budownictwie elektrowni atomowej. Białoruś nie rozumie politycznych insynuacji pod adresem budowy białoruskiej elektrowni atomowej. To oznacza nowe zawoalowane sankcje” – powiedział.
Według szefa białoruskiej dyplomacji, Białoruś, która najbardziej ucierpiała w wyniku katastrofy w Czarnobylu „nigdy nie będzie budować niebezpiecznej elektrowni”.
„Nie chcielibyśmy mieć znowu „atomowej bomby z opóźnionym zapłonem” – jak kiedyś powiedział jeden z litewskich polityków. Wybaczcie, ale nie jesteśmy takimi idiotami” – dodał.
Makiej odniósł się do zarzutów, że w ostrowieckiej elektrowni będzie pracował reaktor nowego typu. Jego zdaniem, rosyjskie reaktory tego samego typu są wykorzystywane w Czechach, Słowenii, na Węgrzech, czy w Finlandii.
Niesłuszne jego zdaniem są zarzuty, że elektrownia powstaje zbyt blisko Wilna. Stwierdził, że w Europie jest wiele przykładów, gdy elektrownie jądrowe powstają w pobliżu miast i granic państwowych.
Przypomniał, że Białoruś wysyłała zapytania dotyczące likwidacji litewskiej elektrowni atomowej w Ignalinie – znajdującej się również w pobliżu granicy z Białorusią. Nt. budowy nowej litewskiej elektrowni atomowej i miejsca chronienia zużytego paliwa jądrowego – jego zdaniem , Białoruś również nie otrzymała odpowiedzi.
Jego zdaniem Litwę ogarnęła „antybiałoruska histeria”:
„Trzeba odejść od politycznych wezwań i insynuacji i usiąść z ekspertami za stołem rozmów.”
Napięcia w stosunkach litewsko-białoruskich wywołała opublikowana przez portal Belsat.eu informacja o katastrofie budowlanej, do której doszło w kwietniu br. na budowie elektrowni atomowej w Ostrowcu. Do litewskiego MSZ został wezwany białoruski ambasador. Po kilku dniach białoruskie władze przyznały, że rzeczywiście doszło do zawalenia się konstrukcji jednego z budynków.