Rycerze starli się pod Mińskiem na pamiątkę bitwy pod Grunwaldem


Białorusini świętowali rocznice zwycięstwa pod Grunwaldem. Na festyn do podmińskich Dudutek zjechały się setki miłośników czasów rycerskich. W strojach z epoki odegrali kilka epizodów historycznego starcia. Jak przed wiekami w ruch poszły miecze i topory. Łucznicy i kusznicy razili wroga strzałami, zagrzmiały nawet armaty.

Białorusini szczycą się wielkim średniowiecznym zwycięstwem, gdyż uważają, że ich kraj jest spadkobiercą Wielkiego Księstwa Litewskiego, a walczący w bitwie rycerze pochodzący z dzisiejszych białoruskich ziem byli również ich przodkami.

Przed inscenizacją bitwy rycerze wzięli udział w licznych turniejach i konkursach. Bitewny nastrój udzielił się zarówno starszym jak i młodszym widzom. Uczestnicy mogli kupić pamiątki, potańczyć przy dźwiękach dudy i wziąć udział w rekonstrukcji walk. Każdy, kto chciał na moment poczuć się rycerzem, mógł rzucić włócznią, postrzelać z kuszy, przymierzyć zbroję i wziąć do ręki miecz.

Jeden z organizatorów festiwalu – Alaksandr Rak zajmuje się rekonstrukcjami historycznymi od 1998r. Średniowieczne festiwale to dla niego nie tylko hobby, a sposób życia.

„Dzień bitwy pod Grunwaldem powinien być świętem narodowym. To legendarne zwycięstwo, które przesądziło o losie naszego kraju. Organizujemy festiwal, aby opowiedzieć większej ilości osób o bitwie, o średniowieczu i o naszych przodkach” – opowiadał Rak. „Na bitwę szli witebszczanie, połocczanie i smoleńszczanie, a wracali już jako Litwini. Był to jeden z momentów określenia narodu białoruskiego. Bitwa łączyła ludzi z różnych miast i wsi”.

[vc_single_image image=”3″ img_size=”large”]

Alaksandr i Natalia Stelman z synem Wową reprezentowali klub „Totentanz”. 

„Dla mnie, jako potomka WKL, bitwa pod Grunwaldem to najważniejsze wydarzenie historyczne. Gdyby nie ona, to dziś najprawdopodobniej rozmawialibyśmy po niemiecku” – wyjaśniał Alaksandr.

Wspomniał, że w rodzinie jego i żony byli znajdowali się przedstawiciele szlachty, której przodkowie prawdopodobnie walczyli w zwycięskiej bitwie.

[vc_single_image image=”5″ img_size=”large”]

Hanna Boczkin – uczestniczka festiwalu, już od 3 lat zajmuje się rekonstrukcją historyczną.

Według niej, bitwa pod Grunwaldem – „to ważny etap w historii tworzenia pozycji naszego państwa. Nasi przodkowie doskonale się pokazali. Powinniśmy o tym pamiętać, ponieważ nie znając naszej przeszłości, nie da się przewidzieć przyszłości.”

[vc_single_image image=”7″ img_size=”large”]

Artemij Ady z klubu „Angielska kompania” przyjechał z Rosji. Kulturą rycerską interesuje się od kiedy w dzieciństwie bawił się z przyjaciółmi drewnianymi mieczami. 

[vc_single_image image=”9″ img_size=”large”]

Rzemieślnicy Ołena Kowalczuk i Serhij Rafijew przyjechali na festiwal z Ukrainy. Dla Serhija  bitwa pod Grunwaldem – „to zwycięstwo świata słowiańskiego nad europejskim i nad tym co chciała przynieść Europa”.

[vc_single_image image=”11″ img_size=”large”]

Leu Kamar z klubu „Wolny Ptach” (biał. Wolny Ptak – Belsat.eu) stwierdził, że rekonstrukcja interesuje go jako forma odzwierciedlenia historii.

„My, historycy, uczymy się o bitwach z różnych źródeł. Interesuje nas jak walczono, jak wyglądał obóz, jakie posiłki przygotowywano. Filmy, które oglądamy są często podkoloryzowane. Tutaj, wszystko jest zgodne z rzeczywistością.”

МJ, belsat.eu

Aktualności