Czeczeński minister informacji uważa, że satyryk Siemion Slepakow powinien przeprosić rosyjskich piłkarzy i prezydenta Czeczenii. Miał ich obrazić w piosence, w której podał jedyny jego zdaniem sposób na wygranie mundialu.
11 czerwca Siemion Slepakow umieścił na swoim YouTube piosenkę pod tytułem “Ole-ole-ole”, w której wyśmiewa nieudolność ojczystej reprezentacji. Według komika, jedyną szansą na wygranie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej jest natychmiastowa zmiana trenera. Muzyk proponuje człowieka, który z pewnością umiałby pokierować imprezowymi piłkarzami twardą ręką – szefa Republiki Czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa.
Ramzan, Ramzan, Ramzan,
Twardy jak parmezan, – słyszymy w refrenie.
Komik roztacza przed widownią taką oto wizję: do szatni rosyjskiej reprezentacji (przeżywającej nie mecz, a ostatnią imprezę) wkracza czeczeński dyktator. Z kaukaskim akcentem oświadcza, że z polecenia Władimira Putina jest od teraz głównym trenerem. Wprowadza też nowe metody motywacyjne – by piłkarze nie tracili czasu na smartfonach, odcina im po kciuku, z kolei na stole kładzie nabity pistolet – na znak pokojowych intencji.
W piosence Slepakowa narzędzia treningowe rodem z Czeczenii skutkują:
Ramzan, Ramzan, Ramzan,
Smołow idzie na taran,
Dziuba skacze jak Tarzan,
Działa trenerski plan.
Mimo to reprezentacja Rosji przegrywa i odpada z Mundialu. Zaskoczony Kadyrow podaje się do dymisji, twierdząc, że łatwiej rozwiązać problemy Kaukazu, niż rosyjskiej piłki. Pistolet zaś zostawia w szatni – gdyby jednak zawodnicy mieli choć trochę sumienia i odwagi, by ze sobą skończyć.
Komik pozostawia jednak słuchaczom nadzieję – może gdzieś w odległej Syberii właśnie urodziła się nowa gwiazda rosyjskiego futbolu.
We wtorek na antenie radia Goworit Moskwa utwór skomentował szef Ministerstwa Polityki Narodowej, Kontaktów Zewnętrznych, Drugu i Informacji Republiki Czeczeńskiej.
– Nie jest z naszą reprezentacją znów tak źle, by szydzić z chłopaków już na samym starcie, – powiedział minister Dżambułat Umarow. Dodał przy tym, że komik powinien przeprosić wyśmianych piłkarzy i czeczeńskiego przywódcę.
Z kolei sam Ramzan Kadyrow podszedł do piosenki nadzwyczaj pozytywnie.
– Utwór Siemiona mi się spodobał, szczerze się uśmiałem. Tylko, że moje słowa są twardsze od kamieni, a nie od sera. Nie myślcie, że mamy w Czeczenii niedobory humoru, bo to nie zależy od miejsca zamieszkania. I Slepakow ma z dowcipem wszystko w porządku, przecież jest nasz, z Kaukazu – skomentował dyktator na swoim koncie w VKontakcie.
Tym razem żartownisiów się powiodło – Kadyrow był łaskawy. Znane są jednak przypadki, gdy młodzi Czeczeni w sportowych dresach zmuszali śmieszków do przepraszania swojego prezydenta, albo naród czeczeński i nagrywali to na wideo.
Czytajcie również:
ha, pj/belsat.eu