Obrońcy praw człowieka: Oskarżenia o próbę zbrojnego przewrotu są niewiarygodne
Aktywiści Centrum Obrony Praw człowieka „Wiasna” nie wierzą w oskarżenia władz, jakoby członkowie organizacji „Biały Legion” przygotowywali bojówki do przejęcia władzy. Państwową gazetę „Sowiecka Białoruś”(„SB”), która opublikowała te rewelacje nazwali oficjalnym kanałem komunikacji KGB.
Więcej:
„Sowiecka Białoruś” już nie pierwszy raz otwarcie pokazuje swoje związki z KGB. To było widać również po wyborach w 2010 r., gdy publikowano w niej cytaty z podsłuchiwanych telefonów, korespondencję poprzez Skype i inne informacje zdobyte w nielegalny sposób. Widać po prostu, że KGB robi przecieki dla „SB” i na podstawie powstają jakieś spiskowe teorie pokazujące, że wokół władzy jest pełno spisków i wrogów. To kolejny dowód, że „Sowiecka Białoruś” stanowi oficjalny kanał komunikacji KGB. Dlatego podane przez nich informacje nie wzbudzają zaufania.” – podkreślił w rozmowie z Biełsatem obrońca praw człowieka i długoletni więzień polityczny Aleś Bialiacki.
Aktywista podkreśla, że sytuacji trwającej już od pod ponad 20 totalnej kontroli nad obywatelami jest właściwe niemożliwe stworzenie nielegalnej organizacji zbrojnej. Jego zdaniem, sprawa ma podtekst polityczny – a na wydanie werdyktu, czy oskarżeni są więźniami politycznymi trzeba będzie poczekać do zakończenia rozprawy.
Obrońca praw człowieka Walancin Stefanowicz uważa, że gazeta narusza prawo publikując materiały śledztwa, choć są one objęte tajemnicą. Według aktywisty, oskarżeni nie mogą się wypowiadać w swojej sprawie – a gazeta będą organem Administracji Prezydenta ma taką możliwość. To jego zdaniem, ma za zadanie wywołać u opinii publicznej przeświadczenie nawet jeszcze przed wydaniem wyroku, że ma do czynienia z grupą przestępczą.
Stefanowicz przypomina, że podobnie było przy okazji sprawy studenta Andreja Hajdukowa oskarżonego w 2013 r. o szpiegostwo. Mimo, że proces odbywał sie za zamkniętymi drzwiami – państwowa gazeta publikowała materiały z rozpraw.
