Niezależna księgarnia zbiera pieniądze na wypłatę gigantycznej grzywny.


Księgarnia “Łohwinau”, która również wydaje literaturę po białorusku była ważnym miejscem dla kultury niezależnej w Mińsku.

W 2014 r. władze nie przedłużyły jej pozwolenia na prowadzenie księgarni mimo sześciokrotnie ponawianych próśb. 9 stycznia br. Sąd Gospodarczy w Mińsku zobowiązał właściciela księgarni do  zwrócenia rocznego obrotu firmy i zapłacenia grzywny.

Łohwinau musi więc zwrócić sumę prawie 1 mln rubli – w przeliczeniu ok. 250 tys. zł oraz zapłacić karę 5,4 mln rubli czyli ok. 1400 zł.

Czytaj więcej>>>  Skazany wydawca prosi o pomoc w spłaceniu grzywny

Do akcji zbierania środków na pokrycie grzywny włączyli się czytelnicy i artyści-plastycy, którzy zorganizowali  aukcję swoich prac. Niezależną księgarnię wspierają też pisarze poeci i muzycy. W środe  w galerii „Ў” wystąpi białoruski bard Zmicier Wajciuszkiewicz, który oprócz swoich piosenek zaprezentował repertuar zebranych przez siebie pieśni ludowych.

Księgarnia dotychczas zebrała połowę sumy potrzebnej do zapłacenia kary. Pieniądze płyną nie tylko z Białorusi, ale też z zagranicy. Jak poinformowali przedstawiciele wydawnictwa  – kilka dni temu w księgarni pojawił się obcokrajowiec, który wpłacił datek „w imieniu całego narodu niemieckiego”.

Łohwinau ma nadzieję na odłożenie w czasie terminu zapłaty grzywny. Jeżeli stanie się inaczej księgarnia będzie działać w mieszkaniu prywatnym. Jej właściciel przerejestrował działalność na inną osobę prawną

Maraton wsparcia księgarni Łohwinau będzie trwać do końca tygodnia.

Jb/Biełsat

www.belsat.eu/pl

Aktualności