Aby dotrzeć na Bliski Wschód, obywatel Rosji wybrał sobie szlak przez Białoruś i Ukrainę.
Pochodzący Chanty-Mansyjskiego Okręgu Autonomicznego 25-letni Nurłan Bekmurzajew wpadł w ręce funkcjonariuszy Mozyrskiego Oddziału Pogranicznego, strzegącego granicy z Ukrainą. W plecaku młodego, ale już posiadającego bogatą kryminalną przeszłość Rosjanina pogranicznicy znaleźli ubranie maskujące, suche paliwo, kompas, nóż, zmianę bielizny, termos i nawigację.
„Posiadamy informację, że miał on do czynienia z działalnością ekstremistyczną i terrorystyczną na terenie Rosji” – poinformował Główny Komitet Pograniczny Białorusi.
Na Białorusi obywatel Rosji został ukarany grzywną w wysokości 345 rubli (prawie 700 zł) za próbę nielegalnego przekroczenia granicy i naruszenie zasad przebywania w strefie nadgranicznej. Oprócz tego zakazano mu wjazdu do kraju na pięć lat.
Do ojczyzny wróci w przymusowym trybie – w ramach deportacji, na którą oczekuje w areszcie. Stamtąd niedoszłego bojownika Państwa Islamskiego przejmą przedstawiciele rosyjskich organów siłowych.